Krakowska medycyna w żałobie
Treść
Wczoraj rano w Szpitalu im. Jana Pawła II zmarł prof. Jan Grochowski, założyciel i przez długie lata dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Miał 77 lat. - Profesor miał problemy z sercem, ale ostatnio czuł się bardzo dobrze - opowiada jego wieloletni przyjaciel doc. Stanisław Kwiatkowski, ordynator Oddziału Neurochirurgii w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. - Rano poczuł się gorzej, więc żona wezwała pogotowie, ale po kilku godzinach profesor zmarł w szpitalu. Śmierć profesora Grochowskiego pogrążyła w żałobie całe środowisko medyczne. - Z nim skończyła się pewna epoka - mówi doc. Jacek Puchała, ordynator Oddziału Chirurgii Rekonstrukcji i Oparzeń USD. - On stworzył ten szpital, ustalał pewne standardy medyczne i nawet kiedy w 2000 roku przeszedł na emeryturę, interesował się losami szpitala. W 1965 r. właśnie dzięki staraniom prof. Grochowskiego w Krakowie powstał Polsko-Amerykański Instytut Pediatrii. Profesor kierował placówką przez prawie 30 lat. Z jego inicjatywy w szpitalu wyodrębniono oddziały: kardiochirurgii, neurochirurgii, chirurgii plastycznej, ortopedii, neurologii i torakochirurgii, w których przeprowadzono wiele pionierskich zabiegów chirurgicznych. Właśnie zespół prof. Grochowskiego dokonał pierwszego w Polsce udanego zabiegu rozdzielenia bliźniąt syjamskich. - To był człowiek, który stworzył podwaliny szerokiej chirurgii dziecięcej - mówi prof. Antoni Czupryna z I Katedry Chirurgii Ogólnej i Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej Szpitala Uniwersyteckiego. Pracownicy Instytutu Pediatrii mogli odbywać staże i szkolenia w znanych amerykańskich ośrodkach. - Nasi lekarze, pielęgniarki i dietetyczki wyjeżdżały do USA na szkolenia w czasach, kiedy było to zupełnie nie do pomyślenia. To osobista zasługa profesora - mówi doc. Kwiatkowski. Wszyscy współpracownicy prof. Grochowskiego podkreślają jego niebywałe zasługi w kształceniu młodych lekarzy. - Wykształcił niezliczone rzesze specjalistów. Był promotorem blisko 50 doktoratów i 8 habilitacji - to ewenement w skali kraju - mówi doc. Maciej Kowalczyk, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Prof. Jan Grochowski w pamięci przyjaciół pozostanie jako ciekawy i niebanalny człowiek. - Miał rozległe zainteresowania: szeroko znana jest jego kolekcja sów, interesował się historią i sztuka ludową - wspomina doc. Kwiatkowski. W historię Krakowa prof. Grochowski wpisał się głównie jako doskonały lekarz i zdecydowany menedżer, który konsekwentnie realizował swój plan stworzenia w Prokocimiu liczącej się w kraju i świecie placówki. - Nie znam drugiego takiego człowieka, który łączyłby w sobie takie umiejętności chirurgiczne i dyplomatyczne - mówi dr Anna Chrapusta, chirurg plastyczny, najmłodsza wychowanka profesora. - To on dostrzegł we mnie potencjał i pokierował moją drogą zawodową. Jego odejście jest dla mnie osobistą stratą. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale to nieprawda: on był niezastąpiony. - Będzie nam go brakować - przyznaje doc. Kowalczyk. - Pamiętam, że często powtarzał słowa swojej matki: "Żyj tak, aby nikt przez ciebie nie płakał". My na pewno będziemy po nim płakać. MAGDALENA OBERC "Dziennik Polski" 2007-10-18
Autor: wa