Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kraków nie ma sali na duże konferencje

Treść

Wielką, choć na razie niewykorzystaną szansą dla Krakowa jest rozwój turystyki kongresowej. Problem w tym, że brakuje odpowiedniego centrum na kilka tysięcy miejsc. Aby przyciągnąć gości z zagranicy, miasto planuje też organizację zabawy karnawałowej. - Wiadomo, że turystyka związana z kongresami i biznesem może przynieść największe wpływy do miejskiej kasy. Jednak w przypadku wielu zapytań o organizację dużych konferencji odmawiamy, ponieważ w Krakowie nie ma do tego odpowiedniego obiektu. Ostatnio - w sprawie światowego kongresu chirurgów kręgosłupa; nie ma sali, która mogłaby pomieścić około 3 tysięcy osób - mówi Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. Turystyki i Marketingu. W Krakowie o potrzebie budowy centrum kongresowo-wystawienniczego mówi się od lat. Na lokalizację wytypowano teren przy rondzie Grunwaldzkim. Powstawały kolejne koncepcje. Teraz miasto planuje w tym miejscu budowę hali kongresowo-koncertowej na około 1,6 tys. osób. - Trzeba się zastanowić, czy wydawanie 200-300 mln zł na taką inwestycję ma sens. Krakowowi potrzeba centrum kongresowego na 3-4 tysiące osób - uważa Paweł Bystrowski (PO), przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta Krakowa, która wczoraj zapoznawała się ze Strategią Rozwoju Turystyki na lata 2006-2013 i oceniała jej dotychczasową realizację. Wśród priorytetów związanych z nowoczesną infrastrukturą turystyczną budowę centrum kongresowego wymienia się na pierwszym miejscu. W strategii jest też zapisana budowa hali sportowo-widowiskowej. Taki obiekt na 15 tys. miejsc miał zostać oddany do użytku pod koniec tego roku. Jednak budowa nawet nie ruszyła, a miasto wypowiedziało umowę wykonawcy. Kontynuowana jest natomiast budowa miejskiego stadionu Wisły na Euro 2012. Dla potrzeb tej inwestycji przygotowywana jest baza hotelowa. - Obecnie w Krakowie jest 106 hoteli i 250 podmiotów typu hostel w sumie na 35 tysięcy miejsc noclegowych - mówi Grażyna Leja. Dodaje, że z myślą o rozwoju turystyki nad brzegiem Wisły w Krakowie już na przyszłoroczny sezon wakacyjny zostanie udostępnionych około 10 miejsc przystosowanych do cumowania sprzętu pływającego z doprowadzonym prądem i wodą. Wiślane bulwary mają być też oświetlone. Powstała również koncepcja utworzenia na Wiśle basenu oraz plaży na brzegu. Radny Stanisław Rachwał (PiS) zgłosił pomysł, aby w czerwcu odbywały się na Wiśle pod Wawelem wielkie miejskie wioślarskie regaty z udziałem osad z miast zaprzyjaźnionych z Krakowem oraz krakowskich uczelni. Grażyna Leja informuje, że obecnie sezon turystyczny trwa w Krakowie od marca do listopada. Ma jednak pomysł na zimowe ożywienie: - Planujemy dużą miejską zabawę karnawałową, która będzie atrakcją turystyczną. Za wcześnie jednak na szczegóły. Radni z Komisji Sportu otrzymali też pakiet materiałów promujących turystyczne walory miasta. Były one schowane w torebce, na której umieszczono odwrócone do góry nogami hasło "Tak się nosi w Krakowie". Radni pytali, o co chodzi. Okazało się, że na torebce z obydwóch stron jest namalowany hełm i jak się ją odwróci, to będzie można go "przymierzyć". W środku oprócz folderów radni znaleźli figurkę Lajkonika. Jego wygląd wywołał uśmiechy i złośliwe komentarze. (TYM) "Dziennik Polski" 2007-09-05

Autor: wa