Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kościół zawsze święty

Treść

Wystąpienie kardynała Stanisława Dziwisza na zakończenie sobotniej mszy: Czcigodny Księże Kardynale Franciszku, Drodzy Księża Biskupi, kapłani, alumni oraz osoby konsekrowane, Drodzy Bracia i Siostry. Nasze spotkanie w katedrze wawelskiej z okazji uroczystości Objawienia Pańskiego ma długą tradycję. Zapoczątkował je przed laty umiłowany ks. kard. Karol Wojtyła, dziś Sługa Boży Jan Paweł II. Kierował się wyjątkowym zmysłem duszpasterskim i osobistym pragnieniem, by być blisko powierzonej sobie owczarni. Czuł wielką potrzebę serca, by w czasie świąt Bożego Narodzenia, kiedy cały Kościół cieszy się tajemnicą Wcielenia i Objawienia Boga światu, być razem ze swoimi diecezjanami. Przez to wspólne świętowanie pragnął budować wspólnotę Ludu Bożego, który idzie do Betlejem razem z Mędrcami ze Wschodu, by oddać pokłon Jezusowi i wyznać w małej Dziecinie swojego Boga i Zbawiciela. Dziś, idąc po śladach wielkiego Pasterza Jana Pawła II i jednocześnie kontynuując jego dziedzictwo, spotykamy się na Eucharystii i na życzeniach. Pragnę w imieniu wszystkich tu obecnych złożyć najserdeczniejsze życzenia ks. kard. Franciszkowi. Treść moich życzeń zaczerpnę z bogatej liturgii okresu Bożego Narodzenia, a zwłaszcza z dzisiejszej Uroczystości Objawienia Pańskiego. Liturgia dzisiejszego święta jest liturgią światła. Światło gwiazdy zaprowadziło Mędrców do Chrystusa, podobnie jak wcześniej wielka światłość przyprowadziła pasterzy do stajenki betlejemskiej. Drogi Księże Kardynale! Przez 28 lat byłeś światłem, które ukazywało drogę do Chrystusa wiernym naszej archidiecezji. Dziękujemy dziś za ten trud dawania świadectwa o Zbawicielu narodzonym w Betlejem. Życzymy, byś nadal był światłem, zwłaszcza dla tych, którzy szukają drogi do Jezusa. Życzymy dobrego zdrowia, wdzięczności i życzliwości ze strony wszystkich ludzi. Umiłowanemu Kościołowi krakowskiemu, księżom biskupom, kapłanom, klerykom, siostrom i braciom zakonnym oraz wszystkim braciom i siostrom w Chrystusie życzę, aby to światło płynące od Pana Jezusa poprzez naszych wielkich patronów ze Sługą Bożym Janem Pawłem II, było źródłem radości, miłości i pokoju. Życzę, by to radosne światło wychodzące z tajemnicy Bożego Narodzenia nie zostało przysłonięte ludzkimi słabościami, które tak mocno zostały nagłośnione w ostatnim czasie i może u wielu spowodowały zgorszenie. Z bólem przyjmuję te informacje i modlę się, aby nikogo nie skrzywdziły, a także nie oddaliły od Kościoła, który - mimo grzeszności swoich członków - zawsze jest święty, gdyż jego Głową jest Chrystus. Życzę moim braciom i siostrom w Chrystusie, życzę nam wszystkim, abyśmy z tego doświadczenia wyszli umocnieni światłem Chrystusa, który ciągle odnawia nas swoją łaską i przez nawrócenie prowadzi do świętości. Kościół ciągle jest jak samotne drzewo smagane wichrami historii. Uderzają w nie gwałtowne burze, łamiąc jego konary. Drzewo, aby się oprzeć nawałnicom, musi głębiej zapuszczać korzenie. Starajmy się i my jeszcze głębiej zanurzyć się w mocy Chrystusa, dając o Nim świadectwo postawą życia jasnego i przejrzystego. Duchowieństwu archidiecezji krakowskiej, Seminarium Duchownemu i osobom konsekrowanym - życzę mocy Ducha Świętego i apostolskiej odwagi. Jeśli jakaś ludzka słabość zaciemniła nasze świadectwo o Chrystusie, niech światło gwiazdy, która prowadziła Mędrców do Betlejem, będzie pomocą do odnowy naszego życia. Niech to światło zawsze prowadzi nas prostą drogą do Chrystusa, a w Nim - do braci. Niech nadaje sens wszystkim wysiłkom, które zmierzają do przemiany serc i pełnego zaangażowania w dzieło nowej ewangelizacji. Trudne sprawy znajdą swoje rozwiązanie w Bogu. Z tą nadzieją i wiarą idziemy w nowy rok 2007. Wielkie dziedzictwo przeszłości, zwłaszcza dziedzictwo Sługi Bożego Jana Pawła II, pomaga nam wypełnić misję, którą nam powierzył Jezus Chrystus. Społeczeństwu naszego miasta i wszystkim zebranym życzę pokoju i Bożego błogosławieństwa! Życzę wzajemnej miłości, szacunku oraz realizacji wszystkich zamierzeń i planów. Władzom miasta Krakowa, władzom samorządowym i wojewódzkim oraz parlamentarzystom życzę, aby ich służba dla wspólnego dobra przynosiła im radość i uznanie społeczne. Niech światło gwiazdy betlejemskiej rozjaśnia wszystkie sprawy trudne i, jak dla Mędrców ze Wschodu, będzie znakiem otwarcia się na mądrość, która płynie z góry i dopełnia naszą ludzką wiedzę. Życzę odwagi i radości w budowaniu naszej przyszłości na zasadach, które Bóg Wcielony objawił światu! Rodzinom, małżonkom, dzieciom i młodzieży pragnę życzyć tej miłości, jaką promieniuje Święta Rodzina: zgody i wzajemnego szacunku, życzliwości i gotowości do niesienia pomocy, ducha przebaczenia, bez którego nie można budować życia rodzinnego i społecznego. Wszystkim razem i każdemu z osobna życzę światła wiary, gorącej miłości i żywej nadziei. Radości i pokoju! Szczęść Boże nam wszystkim! "Dziennik Polski" 2007-01-08

Autor: ea