Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kopiec zostanie usypany między Auschwitz a Birkenau?

Treść

Oświęcimski Kopiec Pamięci i Pojednania zostanie wzniesiony poza strefą ochronną wokół byłego obozu KL Auschwitz.

Pomysł usypania kopca rzucił prof. Józef Szajna, były więzień KL Auschwitz i Buchenwaldu. - Byli więźniowie KL Auschwitz oraz osoby zaangażowane w tę inicjatywę chcą uczcić w ten sposób pamięć wszystkich ofiar zagłady, Żydów, Polaków, Romów, Rosjan oraz przedstawicieli innych narodów, którzy w KL Auschwitz zginęli za sprawą hitlerowskich oprawców - podkreśla Bogdan Wasztyl, rzecznik prasowy Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich.



ChSRO od lat działa na rzecz budowy monumentalnego pomnika. Inicjatywę wsparł również aktywnie Janusz Marszałek, prezydent Oświęcimia. Jednak już półtora roku temu, na łamach "Dziennika Polskiego" zamieściliśmy opinie ekspertów, z których wynikało, że projekt w kształcie forsowanym przez prezydenta Marszałka i ChSRO budzi poważne kontrowersje. Dotyczyły one zwłaszcza proponowanej lokalizacji kopca - przy ul. Leszczyńskiej, wzdłuż ogrodzenia Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, obok tzw. Starego Teatru.

Przedstawiciele Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, Polskiego Komitetu ds. UNESCO oraz dyrekcja Muzeum Auschwitz-Birkenau podkreślali wówczas, że jest to niewłaściwa lokalizacja.

- Architektoniczna skala przedsięwzięcia drastycznie narusza historyczną specyfikę najbliższego sąsiedztwa muzeum w miejscu, gdzie zachował się oryginalny układ przestrzenny byłego zaplecza gospodarczego KL Auschwitz I - tłumaczył dr Marek Rawecki, autor "Ekspertyzy stanu zachowania i warunków ochrony miejsc i obiektów kompleksu Auschwitz-Birkenau".

Jego zdaniem 30-metrowe usypisko u bram Państwowego Muzeum zdominowałoby okolicę, spychając na dalszy plan historyczne pozostałości obozu koncentracyjnego. - To tak, jakby nagle usypać górę na Rynku Głównym w Krakowie! - porównywał ekspert.

Pod koniec zeszłego roku Międzynarodowa Rada Oświęcimska negatywnie zaopiniowała wspomnianą lokalizację. - Podczas głosowania w tej kwestii osoby różnych narodowości, religii, a przede wszystkim liczni w szeregach rady byli więźniowie nie mieli wątpliwości. Jedyną osobą, która głosowała inaczej, był profesor Józef Szajna - podkreślał Marek Zając, sekretarz MRO. Zaznaczył jednak, że MRO popiera ideę prof. Szajny.

Wczoraj Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich poinformowało, że Kopiec Pamięci i Pojednania stanie w innym miejscu - poza strefą ochronną wokół byłego obozu KL Auschwitz. - Tym samym inicjatorzy przedsięwzięcia chcą stworzyć płaszczyznę do poparcia idei prof. Józefa Szajny wszystkim tym "ludziom dobrej woli", których wątpliwości budziła lokalizacja kopca w bezpośredniej bliskości byłego obozu - wyjaśnia Bogdan Wasztyl, rzecznik prasowy ChSRO.

Nowa lokalizacja, jak mówi, to "właściwie powrót do pierwotnej koncepcji", zgłaszanej przez ChSRO w 2000 r., usytuowania kopca między byłymi obozami Auschwitz i Birkenau przy ulicy Ostatni Etap w Oświęcimiu. ChSRO zakłada, że 14 czerwca właśnie w tym miejscu zostanie wmurowany kamień węgielny.

Wydaje się, że zmiana stanowiska w kwestii lokalizacji kopca zostanie przychylnie przyjęta. - Sądzę, że może to być krok w dobrym kierunku - mówi dr Marek Rawecki.

Podobnie uważa dr Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. - Ubolewam jednak, że muzeum, pomimo naszych próśb, nie otrzymało bardziej szczegółowych informacji na ten temat. Bez nich trudno szerzej ustosunkować się do nowego projektu - komentuje.

(PLIN) , "Dziennik Polski" 2007-05-31


Autor: ea