Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Konfliktowa kraina

Treść

- Ta działka to teren o wysokim reżimie ochrony - mówi Stanisław Dawidek, naczelnik Wydziału Budownictwa i Architektury Starostwa Powiatowego w Zakopanem Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne "Pasterska Kraina" przed tygodniem rozpoczęło w Dzianiszu budowę skansenu. - Obiekty tworzące skansen stawiane są nielegalnie - słyszymy w Starostwie Tatrzańskim. - Ratujemy to, co znika z pejzażu Podhala - ripostuje "Park Kulturowy". Pięknie położona działka została otoczona drewnianym ogrodzeniem. Ma dobrą drogę dojazdową, leży tuż przy lesie. Na miejscu postawione dwa budynki bez dachów, w jednym sosręb z 1893 roku. Obok sporo starych płazów i innych materiałów drewnianych z rozebranych wiekowych chałup. Miejscowi wietrzą w tym zwykły biznes, a nie ochronę starej architektury. - Te domki obejrzą Niemcy, Austriacy, Francuzi i zamówią podobne obiekty dla siebie. Oczywiście za spore dutki. A jak już postawią tu parę domów, to potem postarają się o odrolnienie. I zbudują pensjonat albo nawet apartamentowiec - obawiają się okoliczni mieszkańcy. - To kompletna bzdura! - denerwuje się, słysząc te opowieści Wojciech Biernacki, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego "Pasterska Kraina". - Jedyny cel, jaki nam przyświeca, to ratowanie architektury, która znika z Podhala. Chcemy zgromadzić pozostałości tego, co zwykle trafia na opał. Za parę lat stworzymy prawdziwy park edukacyjny. Na jego funkcjonowanie starać się będziemy o środki z Unii Europejskiej, a patronat nad nim sprawować będzie prezydent RP. Stowarzyszenie "Pasterska Kraina" działa od lutego br. Polanę w Dzianiszu wydzierżawiło od właścicieli na dziesięć lat. Na razie w swej pracy bazuje na darowiznach. - Ta działka to teren o wysokim reżimie ochrony - mówi Stanisław Dawidek, naczelnik Wydziału Budownictwa i Architektury Starostwa Powiatowego w Zakopanem. - Tam można stawiać co najwyżej obiekty związane z gospodarką leśną, wodną i infrastrukturą techniczną. Można urządzać turystyczne ścieżki piesze, rowerowe i konne lub trasy narciarskie. W tego typu terenie istnieje zakaz sytuowania tymczasowych obiektów budowlanych oraz reklam, a nawet zakaz likwidacji lub zmiany koryt cieków oraz usuwania drzew i krzewów w okolicach tych cieków. Każdy obiekt można postawić na podstawie zgłoszenia lub zezwolenia na budowę. W tym przypadku nawet ogrodzenie nie zostało zgłoszone. A tam już stoją obiekty kubaturowe. To czysta samowola! (RAV) "Dziennik Polski" 2007-08-24

Autor: wa