Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja walczyła z czasem i ustawą

Treść

Minister Michał Boni przekonywał posłów sejmowej Komisji Finansów Publicznych, że rządowemu projektowi ustawy o grach hazardowych przyświeca cel moralny oraz dbałość o dochody budżetowe. Apelował o jak najszybsze prace nad ustawą.
Materia, której dotyczy ustawa hazardowa, okazała się dla komisji finansów na tyle skomplikowana, że przez pierwsze trzy godziny obrad posłowie rozpatrzyli jedynie 4 z blisko 150 artykułów projektu ustawy. Po pięć minut na przedstawienie swojego stanowiska podczas obrad komisji otrzymali także reprezentanci branży hazardowej, którzy ubolewali, że podczas dyskusji nad hazardem w Polsce ich głos jest słabo słyszalny. Po przyjęciu projektu przez sejmową Komisję Finansów Publicznych ustawa miałaby zostać dziś uchwalona przez Sejm. Wiceminister finansów Jacek Kapica wyrażał zaniepokojenie dużą liczbą poprawek zgłoszonych przez opozycję. - Jest w Sejmie taka praktyka, że składanie poprawek zmierza do tego, by storpedować pomysły. Budzi to zastanowienie, ale mam nadzieję, że takich intencji tu nie ma - mówił Kapica. O szybką pracę nad ustawą apelował również minister w kancelarii premiera Michał Boni - tak aby jak najszybciej można było rozpocząć procedurę wygaszania pozwoleń na automaty do gier.
Rząd chce, by w ciągu 6 lat automaty zniknęły z salonów gier czy barów, a ich miejsce byłoby jedynie w kasynach. Do tego czasu funkcjonowałyby jedynie automaty, na których postawienie już wydano zezwolenia. Rząd proponuje też m.in. podwyższenie opodatkowania automatów. Boni przekonywał, że to właśnie podwyższenie podatku sprawi, że budżet państwa nie ucierpi na zmniejszeniu liczby "jednorękich bandytów".
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-11-19

Autor: wa