Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja sobie, EBC sobie...

Treść

Banki eurostrefy muszą w tym roku odpisać aż 187 mld euro na rezerwy, o 65 mld euro więcej niż szacowano - podał Europejski Bank Centralny. Jest to związane z perspektywą strat finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej i kryzysem na rynku nieruchomości pod wynajem. Polski poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki ponownie interweniuje w Komisji Europejskiej w sprawie ukrywania części strat finansowych poniesionych na Wschodzie przez włoską Grupę UniCredit, właściciela Pekao SA.

Komisja Europejska zignorowała zagrożenia dla stabilności systemu finansowego w Europie Środkowo-Wschodniej wynikające z ukrywania przez banki części strat w spółkach-córkach na Wschodzie - tak przynajmniej wynika z jej zdawkowej odpowiedzi na zapytanie europosła Ryszarda Czarneckiego (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy). Tymczasem datowany na 18 grudnia (czyli następnego dnia po tej odpowiedzi) półroczny raport Europejskiego Banku Centralnego o stabilności systemu finansowego w strefie euro podaje, że banki tego regionu będą musiały w 2010 r. podjąć 187 miliardów euro rezerw na poczet strat, a więc aż o 65 mld euro więcej, niż oceniał EBC zaledwie pół roku temu.
Konieczność powzięcia dodatkowych rezerw w bankach związana jest z tzw. złymi kredytami i przeceną papierów wartościowych - podaje EBC - i wynika ze złej sytuacji ekonomicznej w Europie Środkowej i Wschodniej oraz kryzysu na rynku nieruchomości pod wynajem. Wyrosłe w ostatnich latach jak grzyby po deszczu biurowce, zastawione pod bankowe kredyty, które kiedyś generowały wysokie dochody z czynszu, pozwalające inwestorom spokojnie zwrócić zaciągnięte w bankach pożyczki, dziś świecą pustostanami, a stawki czynszu za wynajęte pomieszczenia spadły kilkakrotnie.
Po ogłoszeniu przez EBC raportu Czarnecki ponownie wystąpił do Komisji Europejskiej z interwencją.
- Raport Europejskiego Banku Centralnego jest kolejnym - po raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego - sygnałem ostrzegawczym na temat kondycji europejskiego sektora finansowego. Komisja Europejska nie może lekceważyć opinii EBC, która pozostaje w całkowitej sprzeczności z jej odpowiedzią - mówi "Naszemu Dziennikowi" europoseł.
W kolejnym piśmie do Komisji Europejskiej Czarnecki pyta, czy praktyki biznesowe i procedury księgowe w Grupie UniCredit nie prowadzą do ukrywania rzeczywistych strat finansowych, co mogłoby zagrażać stabilności systemu finansowego Unii Europejskiej.
"Jestem zaniepokojony o stabilność rynku finansowego w Polsce, gdyż Pekao SA [należący do włoskiego UniCredit - przyp. red.] nie podjął wymaganych prawem europejskim rezerw na swoje inwestycje na Ukrainie" - napisał Czarnecki. Zarzucił też UniCredit, że drenuje swoją polską spółkę-córkę i narzuca jej niekorzystne kontrakty.
- Komisja Europejska nie może bronić bogatszych państw Unii Europejskiej kosztem biedniejszych, a mam wrażenie, że tak czyni, i stąd moja kolejna interwencja - wyjaśnił europarlamentarzysta.
W poprzednim piśmie do KE - o którym informowaliśmy - Czarnecki, powołując się na raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wskazywał, że włoski bank UniCredit, właściciel spółek-córek w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i byłego Związku Sowieckiego, w sprawozdaniach finansowych nie dokonuje pełnej konsolidacji strat w zagranicznych oddziałach i spółkach zależnych, co powoduje zaniżenie raportowanych współczynników strat.
- Jakie skutki może mieć taka "kreatywna księgowość" dla stabilności systemu finansowego Polski, Rumunii, Bułgarii i krajów dawnego ZSRS? - pytał europoseł.
Komisja Europejska udzieliła enigmatycznej odpowiedzi, w której zapewniła, że wszystko jest w porządku. "W odniesieniu do zgłoszonych zastrzeżeń należy zauważyć, że stwierdzenie raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, iż 'Włochy, Holandia i Hiszpania nie ujmują w sprawozdaniach strat poniesionych przez oddziały lub filie zagraniczne', wydaje się odnosić do sposobu przedstawiania danych statystycznych stosowanego przez MFW do celów tego sprawozdania" - napisała KE.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2009-12-24

Autor: wa