Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Komisja kultury chce odrzucić prezydenckie weto

Treść

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu opowiedziała się za odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy medialnej. Tym samym posłowie Platformy Obywatelskiej zdecydowali większością głosów, że ustawa przejdzie przez Sejm i Senat jeszcze raz. Sprawozdawcą ponownie będzie poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), urlopowana pracownica Agory.

Prezydencki minister Andrzej Duda przypomniał podczas obrad komisji, że głównym zarzutem Lecha Kaczyńskiego wobec ustawy był brak gwarancji stabilnego finansowania mediów publicznych, który - zdaniem prezydenta - uniemożliwia realizację misji i zagraża funkcjonowaniu mediów publicznych. - Prezydent po raz drugi staje w obronie mediów publicznych. Wady ustawy są bardzo poważne - podkreślił minister Duda. W prezydenckim uzasadnieniu do ustawy podkreślono, iż publiczna radiofonia i telewizja realizująca misję publiczną jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Natomiast ustawa z 24 czerwca 2009 r. w art. 16 uzależnia wysokość środków budżetowych przekazywanych do dyspozycji KRRiT przeznaczonych na finansowanie zadań publicznych w dziedzinie usług medialnych od woli większości parlamentarnej, a to oznacza kolejną próbę destabilizacji mediów publicznych. Prezydent zwrócił też w swym uzasadnieniu uwagę, iż uchwalenie ustawy z dnia 13 czerwca 2008 r. poprzedzone zostało rządową publiczną krytyką abonamentowej formy wspierania mediów publicznych oraz zapowiedzi zniesienia takiej formy finansowania. Efektem tej działalności był istotny spadek wpływów abonamentowych i w konsekwencji obecna zła sytuacja finansowa nadawców publicznych, zwłaszcza przedkładających działalność misyjną nad komercyjną (np. Program II Polskiego Radia). Uzasadnienie prezydenta oburzyło przedstawicieli koalicji rządzącej. - Wiemy z góry, że nasze projekty ustaw będą przez prezydenta zawetowane. To uzasadnienie do ustawy medialnej mi dokucza, bo czuję się pouczany, jakbym był kimś niedouczonym - żalił się poseł Jerzy Fedorowicz (PO). Z kolei przewodnicząca Śledzińska-Katarasińska za wszelką cenę próbowała dowieść, że w rzeczywistości ustawa ma same plusy, a minusy wymyślane są przez zawistną opozycję. - Wnoszę, aby pani przewodnicząca Iwona Śledzińska-Katarasińska sprawdziła, czy to z całym światem jest coś nie tak, czy z nią. Bo pamiętajmy, że ten projekt nie doczekał się ani jednej pozytywnej opinii, nie licząc opinii PO - stwierdziła w końcu poseł Elżbieta Kruk (PiS).
Weto prezydenta do ustawy medialnej poddane będzie pod głosowanie na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu. Poparcie weta deklarują posłowie Lewicy. Do jego odrzucenia potrzeba większości 3/5 głosów, co przy obecności wszystkich 460 posłów wynosi 276 głosów. Koalicja PO - PSL nie dysponuje taką większością (ma w sumie 238 posłów). - Wierzę, że weto zostanie podtrzymane, a z PO uda nam się dojść do porozumienia podczas ponownych prac nad tą ustawą. Uważam, że w obecnym kształcie jest ona po prostu nie do przyjęcia - powiedziała nam poseł Kruk.
Izabela Borańska-Chmielewska
"Nasz Dziennik" 2009-09-09

Autor: wa