Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejna przeprowadzka?

Treść

Czy Rajd Dakar czeka kolejna przeprowadzka? Wiele wskazuje na to, że tak, bo organizatorzy tegorocznej, 33. już edycji pustynnego maratonu narzekali na małe zainteresowanie ze strony kibiców.
To zaskoczenie, bo do tej pory Dakar biegnący bezdrożami Argentyny i Chile charakteryzował się tłumami fanów przy trasie, co często podkreślali sami uczestnicy. Najwyraźniej jednak kibicom nieco spowszedniał, bo w tym roku było ich zdecydowanie mniej niż w ubiegłych latach. To skłoniło organizatorów do refleksji i już zapowiedzieli, że zastanowią się nad zmianą lokalizacji w przyszłym roku. - Gdy na trasie, a szczególnie na mecie, brakuje kibiców, to wrażenie wielkiej imprezy nieco blednie i emocje od razu stają się mniejsze. Staramy się, by każda edycja była inna, dlatego rozważamy przeniesienie miejsca rywalizacji - powiedział dyrektor rajdu Etienne Lavigne. Nie ma mowy, by Dakar powrócił do swych korzeni, czyli Afryki. Ostatni raz kierowcy rywalizowali na Czarnym Lądzie w 2007 r., dwanaście miesięcy później impreza została odwołana z powodu zagrożenia terrorystycznego. Kolejna odbyła się już w Argentynie i Chile i zapewne kontynentu amerykańskiego nie opuści. Możliwe jednak, że Dakar w 2012 r. przeniesie się do Brazylii, Paragwaju i Chile. Ostateczne decyzje mają zapaść w marcu. Pertraktacje z władzami zainteresowanych krajów rozpoczną się wkrótce.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-01-18

Autor: jc