Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kolejarze też nie próżnują

Treść

Dwugodzinny strajk na kolei jest nieunikniony - poinformowali związkowcy. Jednak o tym, kiedy i w jakich godzinach i na jakich węzłach kolejowych się on odbędzie, Sekcja Krajowa Kolejarzy NSZZ "Solidarność" zadecyduje dopiero w przyszłym tygodniu. Kolejarze przekonują, że zostali do tego zmuszeni, gdyż są przez rząd lekceważeni. - Bezczynność rządu w sprawie porozumienia ze związkami sprawia, że odpowiedzialność za uciążliwość strajku dla podróżnych spada właśnie na rząd - podkreślają związkowy. Podczas ostatnich rozmów z przedstawicielami rządu, jakie odbyły się podczas manifestacji 19 czerwca w Warszawie, związkowcy domagali się utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych. Wówczas ustalono, że w trybie roboczym zostanie ustalony termin rozmów, podczas których zgłaszane przez kolejarzy postulaty zostaną omówione. "Dotychczas rząd nie wywiązał się z przyjętych uzgodnień, nie przedstawił żadnego terminu rozmów mających na celu realizację zgłoszonych przez nas postulatów. Uważamy, że propozycja Pani Minister zawarta w w/w piśmie, według której omawianie postulatów zgłoszonych w petycji odbędzie się na obradach połączonych zespołów Komisji Trójstronnej, jest odbierana przez SKK NSZZ 'Solidarność' jako lekceważenie kolejarzy" - napisali związkowcy w liście do minister pracy Jolanty Fedak. - Oczekiwaliśmy do dnia wczorajszego odpowiedzi, jakiegoś pisma czy telefonu z informacją, kiedy mamy się spotkać, żeby chociażby omówić postulaty - powiedział Stanisław Kokot, członek prezydium SKK NSZZ "Solidarność". - Tego nie otrzymaliśmy. Rząd po prostu zignorował nas, tak jak podobnie robi z innymi grupami społecznymi - stwierdził. Oprócz strajku ostrzegawczego 29 sierpnia SKK NSZZ "Solidarność" zorganizuje w Warszawie manifestację. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-07-31

Autor: wa