Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Katyń w przekładzie

Treść

Czekając na kolejne akta z rosyjskiego śledztwa katyńskiego, IPN intensywnie tłumaczy dotychczas otrzymaną dokumentację. Rozpoczął także przekład materiałów opracowanych przez amerykańską komisję Maddena.

Prowadzący polskie śledztwo katyńskie pion śledczy IPN niecierpliwie oczekuje na kolejne tomy akt rosyjskich materiałów. Prokuratorzy podkreślają, że ta dokumentacja ma istotne znaczenie. – Pozwala ustalić stan faktyczny sprawy: działań organizacyjnych związanych z utworzeniem obozów dla polskich jeńców wojennych, liczby osadzonych jeńców, warunków pobytu, dokumentacji związanej z przygotowaniami do wywozu jeńców partiami do miejsc kaźni w ramach tzw. rozładowania obozów, ustalenia personaliów jeńców, a także ustalenia personaliów oraz dalszych losów funkcjonariuszy NKWD biorących udział w transportowaniu, mordowaniu i grzebaniu ciał zamordowanych – tłumaczy naczelnik warszawskiego pionu śledczego prok. Piotr Dąbrowski.

– Nie możemy podjąć decyzji odnośnie do polskiego śledztwa katyńskiego bez zapoznania się z materiałem, który został zebrany w Rosji, dla nas – jak na razie – w całości jest on niedostępny – wskazuje prok. Małgorzata Kuźniar-Plota prowadząca śledztwo katyńskie.

Jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie podaje żadnych terminów i ciągle czeka na zrealizowanie grudniowej zapowiedzi Rosjan o przekazaniu kolejnych tomów akt z umorzonego śledztwa katyńskiego.

– Spodziewamy się, iż tak jak było to poprzednio, materiały te zostaną przekazane Ambasadzie RP w Moskwie – informuje Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.

Resort spraw zagranicznych przypomina, że w obietnicy przekazania kolejnych tomów akt była mowa, że nastąpi to w tym roku. – W trakcie rozmów ministrów spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa 17 grudnia 2012 r. w Moskwie otrzymaliśmy zapewnienie, że kolejne kopie tomów śledztwa katyńskiego zostaną przekazane Polsce w 2013 r. – informuje biuro prasowe. Mimo że do przekazania pozostało jeszcze 35 tomów i postanowienie o umorzeniu śledztwa, to Ławrow mówił zaledwie o kilku tomach.

– Zostało 35 tomów, ale od ponad roku nic nie otrzymaliśmy i nie dotarła żadna informacja, kiedy te dokumenty będą przekazane – mówi prok. Kuźniar-Plota.

Na razie IPN dysponuje 148 tomami „kopii akt postępowania Naczelnej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej Nr 159 w sprawie Zbrodni Katyńskiej” i są one sukcesywnie tłumaczone. – Biegli to stopniowo tłumaczą, to jest 148 tomów. Jest to żmudna praca, ponieważ poszczególne tomy liczą 200-500 stron, a jest to materiał, który wymaga od biegłego dużego wysiłku, choćby z uwagi na to, że część materiałów jest sporządzona pismem ręcznym – mówi prok. Kuźniar-Plota.

– Oczywiście to jest selektywne tłumaczenie, ale większość tomów jest tłumaczona w całości, bo zawiera materiał z przesłuchań świadków czy materiał dotyczący obozów bądź listy wywozowe z obozów. To musi być przetłumaczone – zaznacza prokurator. – Tak samo tłumaczona jest dokumentacja komisji Maddena uzyskana ze Stanów Zjednoczonych – dodaje Kuźniar-Plota.

Dąbrowski przypomina, że dokumentacja rosyjska napływała w kilku etapach. Pierwsze 67 tomów przekazano jeszcze w maju 2010 roku. Śledczy widzieli już te materiały w 2005 r. w Moskwie, ale nie mogli z nich sporządzać kopii. W trzech następnych transzach IPN otrzymał „kolejno 20, 50 i 11 tomów uwierzytelnionych przez stronę rosyjską kserokopii dokumentów ze śledztwa nr 159”. Dąbrowski informuje, że częściowo została ona już przetłumaczona. – Dokumentacja z tych 81 tomów akt została, przy udziale biegłych tłumaczy, poddana oględzinom i wyselekcjonowano z nich materiały do tłumaczenia. Wybrana z 20 tomów rosyjskiego śledztwa dokumentacja procesowa została już przełożona – podkreśla naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. – Obecnie zbliża się do zakończenia tłumaczenie wyselekcjonowanych materiałów z kolejnych 50 tomów kopii akt śledztwa nr 159 – dodaje Dąbrowski.

Na 2013 r. planowane jest stopniowe tłumaczenie 67 tomów dokumentacji otrzymanej w pierwszej kolejności. Dąbrowski zapewnia, że Instytut posiada na ten cel konieczne środki. – Do dyspozycji Oddziałowej Komisji w Warszawie pozostają zabezpieczone środki finansowe na dalsze tłumaczenia – mówi.

Nasz Dziennik Środa, 6 lutego 2013

Autor: jc