Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kara na zamówienie TVN 24?

Treść

Jutro sejmowa Komisja Etyki Poselskiej (EPS) zamierza zakończyć sprawę posła Artura Górskiego (PiS) związaną z jego wypowiedziami na temat prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy. Zdaniem posła, choć z jego ust wielokrotnie padały słowa przeprosin, EPS ulegnie presji TVN 24 i wymierzona mu zostanie jedna z wyższych przewidzianych w tego typu sprawach kar.

Jutro Komisja Etyki Poselskiej podejmie decyzję o ewentualnym ukaraniu posła Artura Górskiego za jego sejmową, rzekomo rasistowską, wypowiedź na temat Baracka Obamy, prezydenta elekta USA. - Jestem przekonany, że Komisja Etyki Poselskiej mnie ukarze, po to przecież moja sprawa została do niej skierowana i takie jest oczekiwanie części mediów - powiedział nam poseł Artur Górski (PiS).
Pierwotnie EPS zaproponowała, by poseł przeprosił za swe zachowanie w oświadczeniach poselskich, odczytując swój wcześniejszy list do marszałka Sejmu RP w tej sprawie. Górski wstępnie przystał na taką formę, ale wówczas Komisja zaznaczyła, że fakt przeprosin nie zagwarantuje mu uniknięcia kary, a sprawa będzie uzależniona od reakcji mediów. Na kolejnych przeprosinach Górskiego szczególnie, jak mówi poseł, zależało stacji TVN 24. - W takiej sytuacji uznałem, że mam swoją godność i nie będę wielokrotnie kajać się za coś, co w moim odczuciu jest dyskusyjne, jeżeli chodzi o zarzut rasizmu. Powiedziałem otwarcie Komisji, że jeżeli TVN 24 naciska, bym ponownie przepraszał, to uważam, że Komisja nie powinna się kierować takimi oczekiwaniami i uzależniać decyzji o ukaraniu mnie od opinii któregokolwiek z mediów. Dlatego postanowiłem poprzestać na tym, co już uczyniłem w tej sprawie - dodał Górski.
Od ostatniego posiedzenia Komisji w sprawie Górskiego minął miesiąc. Formalnie Komisja mogła nałożyć na posła karę już w grudniu, jednak wówczas obradowała w niepełnym składzie (bez przewodniczącej Izabeli Jarugi-Nowackiej), a to zamykało jej drogę do najwyższych kar. Teraz poseł jest przekonany, że Komisja nie będzie dla niego łaskawa. - Gotów jestem ponieść karę, którą Komisja na mnie nałoży i nie zamierzam w jakikolwiek sposób się odwoływać. Chcę, by ta sprawa się zakończyła, gdyż uważam ją za żenującą. To jednak nie zmienia faktu, że w moim odczuciu moja wypowiedź mieściła się w granicach wolności słowa, która w naszym kraju obowiązuje, i ukaranie mnie będę uważał za pewien przejaw ograniczania wolności słowa i mandatu poselskiego - dodał Górski.
Poseł przypomniał także, iż oprócz oficjalnych przeprosin z jego strony doszło też do medialnych przeprosin podczas wyreżyserowanego i nagranego ukrytą kamerą przez TVN 24 spotkania posła z czarnoskórym obywatelem. Dziennikarze tej stacji chcieli w ten sposób udowodnić rasistowskie poglądy Górskiego, jak się okazało - nieskutecznie.
O ukaranie Górskiego do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej zwrócił się Grzegorz Napieralski (SLD), uznając, że poseł PiS zachował się niewłaściwie, mówiąc 5 listopada ubiegłego roku o Obamie m.in.: "Jak powiedział mój klubowy kolega poseł Stanisław Pięta, Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka. Oby się mylił". Górski może otrzymać uwagę, napomnienie albo naganę.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-01-06

Autor: wa