Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak obronić Polskie Radio?

Treść

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu pracuje nad określeniem działań zmierzających do ustabilizowania sytuacji ekonomicznej Polskiego Radia. Jednak, w opinii posłów PiS, działania podejmowane przez PO zmierzają do znacznego osłabienia, jeśli nie do likwidacji mediów publicznych. Wczoraj komisja głosowała nad przyjęciem jednego z dwóch dezyderatów: jeden złożyło PiS, a drugi PO, i zgodnie z przewidywaniami koalicja przegłosowała projekt Platformy. - Dezyderaty różnią się diagnozą. W tym złożonym przez Prawo i Sprawiedliwość podkreślaliśmy, że za ostatni spadek wpływów abonamentowych, w czasie ostatnich trzech miesięcy prawie 30-procentowy, są odpowiedzialni politycy PO na czele z premierem Tuskiem, którzy zachęcają ludzi do tego, aby abonamentu nie płacić - powiedziała nam poseł Elżbieta Kruk (PiS). - Dezyderat złożony przez PO winą za spadek wpływów abonamentowych obarcza jakość mediów publicznych i spadek słuchalności radia publicznego na przestrzeni ostatnich dwóch lat - dodaje. Jak jednak podkreśla Kruk, spadek ten przez każdego obiektywnego eksperta tłumaczony jest rozwojem rynku komercyjnego, co za tym idzie, na tym rynku radio publiczne nie ma szans zwiększyć swojej słuchalności. - Wydaje mi się, że nawet jeśli abonament radiowy nie zostanie zniesiony, to tego typu wypowiedzi pana premiera, że sposób finansowania mediów publicznych nie jest dobry i należy od niego odejść, jak również pomysł podporządkowania mediów publicznych rządowi będą tworzyły warunki, żeby media publiczne nie miały szansy w ogóle przetrwać - twierdzi Kruk. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-02-29

Autor: wa