Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jadwiga Zamoyska - wychowawczyni młodzieży

Treść

Jej życiu przepełnionym miłością Boga i Polski przyświecało hasło "Służyć Bogu, służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie, służąc Bogu!", któremu była wierna do końca swoich dni. Sama powtarzała często: "Życie staje się wielkim przez mnogość małych uczynków, dobrze spełnionych", a "dzień, w którym nic nie robimy, żeby rozwinąć w sobie życie Chrystusowe, oddala nas od Niego".
"Jadwiga z Działyńskich Za moyska (1831-1923) to postać niezwykła i godnie kontynuująca w historii naszej Ojczyzny i Kościoła szereg znamienitych niewiast noszących to imię, wśród których największe to św. Jadwiga, księżna śląska, i św. Jadwiga królowa, matka chrzestna Litwy i fundatorka Wszechnicy Jagiellońskiej. Dokonały one wielkich dzieł. Generałowa Jadwiga Zamoyska swym pięknym i owocnym życiem zasługuje na to, by stanąć obok swych świętych imienniczek" - pisze prof. dr hab. Władysław Chałupka z Instytutu Dendrologii PAN we wstępie do "Myśli wybranych" Jadwigi Zamoyskiej.
Urodziła się 4 lipca 1831 r. w Warszawie w rodzinie Gryzeldy Celestyny z Zamoyskich i Adama Tytusa Działyńskiego. Pierwsze lata życia spędziła w galicyjskich Oleszycach, później przebywała w odzyskanym przez ojca Kórniku. Ojciec wpoił jej patriotyzm, umiłowanie tradycji i pasję naukową, matka zaś była dla niej przewodnikiem duchowym. Kształciła się w domu pod kierunkiem prywatnych nauczycielek: Wandy Żmichowskiej i Angielki Anny Birt. Uczyła się: geografii, literatury, historii, rysunku, gry na klawikordzie, języków obcych, nie tylko angielskiego czy francuskiego, ale też hiszpańskiego, szwedzkiego i perskiego. Przywiązywała dużą wagę do nauki i doskonalenia ojczystego języka. "Jadwiga wyrastała na osobę niezwykle inteligentną, bardzo uzdolnioną, z usposobieniem pedagogicznym oraz zamiłowaniem do nauki i poważnych lektur. Przede wszystkim lubiła czytać Pismo Święte, a zwłaszcza Księgę Mądrości Salomona. (...) Także Zygmunt Szczęsny Feliński, późniejszy arcybiskup warszawski i błogosławiony, którego Jadwiga poznała w dzieciństwie, kiedy pracował jako nauczyciel młodych Brzozowskich w Paryżu, dostrzegł w niej 'zadatki na przyszłą postać biblijną'" - pisze Maria Łuczak w publikacji "Generałowa Jadwiga Zamoyska - życie i dzieło".
Wyjazd do Paryża
W 1852 r. Jadwiga wyszła za mąż za generała Władysława Zamoyskiego, związanego z Hotelem Lambert w Paryżu. Wraz z mężem przeniosła się do stolicy Francji, angażując się w życie polityczne i biorąc udział w licznych podróżach dyplomatycznych swojego męża, m.in. do Turcji i Wielkiej Brytanii. Zamoyska uczestniczyła we wszystkich formach działalności politycznej męża. Dokonywała korekty jego artykułów i przemówień, przepisywała i redagowała jego korespondencję, zbierała wycinki prasowe dotyczące spraw polskich. Jednocześnie zajmowała się sama wychowywaniem dzieci, z którymi często przyjeżdżała do kraju. Kórnik był bowiem zawsze dla Jadwigi symbolem tradycji rodzinnych i twierdzą w walce przeciwko polityce germanizacyjnej. Gdy wybuchło Powstanie Styczniowe, Zamoyska wspomagała działalność powstańczą brata Jana, który po śmierci generała w 1868 roku zarządzał majątkiem siostry w Poznańskiem i dbał o wychowanie i edukację jej synów. "Kilka lat po śmierci - 18 maja 1874 r. - dotknął Jadwigę kolejny cios. W wieku niespełna dziewiętnastu lat zmarł na tyfus młodszy syn Witold. Tak ogromne nieszczęście spotkało Jadwigę po raz drugi. Przed laty, w 1858 r., pochowała w Hastings, w Anglii, roczną córeczkę Marię" - pisze Łuczak. Jadwiga Zamoyska nie załamała się jednak, lecz całą ufność położyła w Bogu, dzielnie znosząc stratę najbliższych. W liście do siostry Anny Potockiej z 29 maja 1874 r. napisała: "Zdaje mi się, że po raz pierwszy w życiu rozumiem to, czego nas od dzieciństwa uczą, a co tak późno pojmować zaczynam. Że to życie jest zupełnie niczym, tylko drogą, po której przejść trzeba, aby się dostać do życia prawdziwego. Że iść nam trzeba w pocie czoła, w cierpieniach i łzach, ale ostatecznie nikt w podróży nie oczekuje wygody i przyjemności, a myśli o dojechaniu do celu, dodając sobie odwagi i cierpliwości". Jadwiga pozostała we Francji, lecz postanowiła resztę życia poświęcić służbie dla Ojczyzny. Na sercu leżało jej zmartwychwstanie kraju, którego doczekała się pod koniec swojego życia, oraz wychowanie przyszłych pokoleń Polaków w duchu miłości Boga i Ojczyzny. Po odziedziczeniu przez syna, Władysława, dóbr kórnickich założyła tam w 1882 r. Szkołę Domowej Pracy Kobiet, zwaną Zakładem Kórnickim, która była pierwszą szkołą gospodarczą na ziemiach polskich. W programie jej nauczania kładło się nacisk na wychowanie religijne i służbę Ojczyźnie. Naczelnym hasłem Zakładu była potrójna praca: duchowa (modlitwa i medytacja), fizyczna i umysłowa. Ideały te miały swój oddźwięk nawet w hymnie zakładowym "Służyć Bogu - służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie - służąc Bogu", zaś w godle szkoły znalazły się krzyż, kądziel i książka. W 1881 r. przyszłe nauczycielki szkoły ułożyły następujący wierszyk pt. "Szkoła Domowego Przemysłu w Kórniku":
Trzewiki, kroje, suknie i stroje
Książki, szkarpety, sery, gorsety
Co tylko chcecie, wszystko znajdziecie
Tu uczyć będziem, władać narzędziem
Lać z łoju świce, czyścić police
Prać i prasować, dziury cerować
Hafty wyszywać, i ładnie śpiewać
Chować prosięta, kaczki, kurczęta
Gotować sosy, barszcze, bigosy
Zobaczcie proszę, panowie, panie
Wszystko praktyczne i bardzo tanie!
W szkole uczono zarówno zajęć praktycznych, takich jak szycie, gotowanie, organizacja gospodarstwa domowego, jak również śpiewu, rysunków, literatury, geografii i historii Polski. Zamoyska podkreślała: "Przeszłość do nas już nie należy; zamknąć ją trzeba w miłosierdziu Bożym; przyszłością zakazał się Chrystus Pan zajmować, nie daje do tego ani światła, ani łaski; stąd najpiękniejsze postanowienia na daleką przyszłość, właśnie dlatego że pozbawione światła i odpowiedniej łaski, są bez zasługi, bez owoców, są stratą czasu, prawdziwe to zamki na lodzie. Jedynie tylko chwila obecna do nas należy, ją tylko jedną możemy naprawić i doskonałą uczynić".
Dla Boga i Ojczyzny
Szkoła Jadwigi Zamoyskiej zyskała poparcie władz kościelnych oraz duże zainteresowanie w społeczeństwie. Stała się jednak niewygodna dla zaborcy. W 1886 r., w ramach tzw. rugów pruskich, szkoła została zamknięta, a Zamoyscy wydaleni z Kórnika. "Wrócili do Paryża, następnie udali się do Rzymu. 8 lutego 1886 roku zostali przyjęci przez papieża Leona XIII. Kilka dni wcześniej, 26 stycznia, Głowa Kościoła skierowała do Jadwigi Zamoyskiej Breve, w którym jej szkoła oraz założone wcześniej i związane ze szkołą Stowarzyszenie Matki Boskiej Dobrej Rady otrzymały pochwałę i błogosławieństwo. Leon XIII udzielił też odpustów dla założycielki, wychowawczyń i uczennic" - podkreśla Maria Łuczak. Również po latach następca Papieża Leona XIII, św. Pius X, w piśmie do Jadwigi Zamoyskiej z 10 maja 1906 r. pochwalił jej dokonania. Czytamy w nim: "Nad wyraz Nam miło, że instytucję założoną Twoim i Twojej córki staraniem, a już pochwaloną przez Leona XIII, Naszego Poprzednika, i Nam dałaś poznać, i z jej ustawami nas zaznajomiłaś. Daje nam to pożądaną sposobność do wyjawienia życzliwych uczuć, jakie dla Stowarzyszenia waszego w duszy żywimy. Podoba się nam w istocie, że macie na celu uzupełnienie wychowania dziewcząt, często zaniedbywanego w najniebezpieczniejszej dla nich chwili, gdy opuszczają szkołę; że kształcicie je w pobożności i nauce, i uczycie przykładać ręce do pracy domowej. Stąd wynika, że wasza instytucja jest zarówno praktyczną szkołą życia chrześcijańskiego, jak i szkołą dobrego gospodarstwa domowego. Co jednak jeszcze milsze czyni na Nas wrażenie i bez wątpienia rozszerza zakres waszej działalności, to dążenie wasze, by przyjść z pomocą całemu społeczeństwu, a to za pośrednictwem uczennic przez was wychowywanych". W 1886 r. Zamoyska przeniosła siedzibę szkoły do Lubowli na Spiszu, a później do Kalwarii Zebrzydowskiej. Ostatecznie w 1889 r., po nabyciu przez Władysława Zamoyskiego dóbr zakopiańskich, szkoła znalazła swoje miejsce w Zakopanem, a od 1891 r. w Kuźnicach, gdzie istniała do 1949 roku. Jednym ze zwiedzających zakład generałowej był belgijski minister de Vuyst, który wyznał potem, że "Jadwiga Zamoyska jest pionierką wykształcenia gospodarczego kobiet nie tylko w Polsce, ale i w Europie".
Zamoyska napisała szereg dzieł o tematyce religijno-wychowawczej. Najważniejsze z nich to: "O miłości Ojczyzny" (1899 r.), "O pracy" (1900 r.) i "O wychowaniu" (1902-1904). Opracowała też i wydała anonimowo, nakładem Biblioteki Kórnickiej, podręczniki dotyczące piekarstwa (1900 r.) i mleczarstwa (1901 r.), a w latach 1914-1919 przygotowała w Paryżu do druku pamiętniki męża. Dzieło "Jenerał Zamoyski" (t. 1-6) ukazało się w latach 1910-1930 nakładem Biblioteki Kórnickiej. W pierwszym swoim dziele "O miłości Ojczyzny" pisze: "Człowiek w istocie należy przede wszystkim do Boga, który go dla chwały swojej stworzywszy, chce, by on Go znał, kochał i wiernie Mu służył, i to jest dla każdego pierwszym obowiązkiem. Ale ten bezpośredni obowiązek służenia Bogu składa się właśnie z mnóstwa obowiązków pośrednich. I tak, człowiek należy do rodziny, której powinien odpłacać się za to, co od niej i przez nią otrzymał; należy do społeczeństwa, którego jest członkiem i dla którego być powinien, i to z woli Bożej, członkiem pożytecznym; należy do ziemi, która go zrodziła i względem której ma obowiązki obywatelskie; należy wreszcie do Ojczyzny, której stanowi cząstkę żywotną, której chwała i pomyślność od niego w części zależą, Ojczyzny, którą winien znać i kochać, ażeby móc jej wiernie służyć, królestwo Boże w niej szerząc". I pisze dalej: "Ojczyznę zatem trzeba znać: znać jej dzieje, jej język, jej właściwe cechy, jej warunki bytu ekonomiczne, społeczne i polityczne, gdyż z obeznania się z jej sprawami ubiegłymi i bieżącymi, z jej zasobami materialnymi i moralnymi wynika możność służenia jej rozumnie i skutecznie. W rzeczy samej, ludzie najbardziej pod względem narodowym wykształceni zwykle najpożyteczniej Ojczyźnie służą".
Generałowa Jadwiga Zamoyska powróciła ostatecznie do Kórnika w 1920 roku. Rok później otrzymała Order Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Zmarła 4 listopada 1923 roku w Kórniku i została pochowana w tamtejszym kościele. Swoją troską o wychowanie przyszłych pokoleń dała świadectwo wielkiego patriotyzmu. Uczyła umiłowania Boga, człowieka, szacunku do pracy i wartości moralnych. "Myślenie Generałowej było światłe i prekursorskie w wielu obszarach, a swymi poglądami wyprzedzała epokę, w której żyła. Zdumiewa nas dzisiaj rozległość jej zainteresowań oraz mądrość, przenikliwość i logika, z jaką wypowiadała się na bardzo różne tematy: religijne, polityczne, ekonomiczne. Wśród wielu różnych zadań, które podejmowała Jadwiga Zamoyska, zadanie wychowania młodego pokolenia z pewnością było jej najbliższe i najważniejsze. Wiedziała, że 'wszelka nauka bez wiary służy raczej do paczenia umysłu, niż do kształcenia go; ale jeżeli nauka bez wiary wykoleja umysł, a tym samym sąd i życie całe, to nauka oparta na wierze i jej towarzysząca stokroć pomnaża dobrodziejstwa z wiary płynące'" - pisze prof. Władysław Chałupka. Zresztą całe jej życie było wierną służbą Bogu i Ojczyźnie. Mówią o tym także pozostawione przez nią modlitwy jej autorstwa, jak ta, którą przytaczamy na zakończenie: "Matko Boska Dobrej Rady racz mi otrzymać tę łaskę, abym za Twoim przykładem stała się wierną sługą Pańską; abym wolę Bożą rozeznać umiała; abym ją całym sercem pokochała i bądź co bądź zawsze i wszędzie wiernie wykonywała. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen".
Piotr Czartoryski-Sziler
"Nasz Dziennik" 2009-05-23

Autor: wa