J. Łukasik: Frustracja wśród policjantów i pracowników policji jest na tyle duża, że zaczynają się rodzić ruchy oddolne, które niejako domagają się protestu i zauważenia naszej tragicznej sytuacji
Treść
Przed Sejmem odbędzie się dziś briefing i manifestacja policyjnej Solidarności. Związkowcy chcą zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację kadrową i finansową Policji.
Frustracja wśród funkcjonariuszy policji rośnie. Związkowcy wskazują, że zawód policjanta przestał być konkurencyjny. Ze służby odchodzą doświadczeni funkcjonariusze, a w ich miejsce nie ma nowych osób. Dlatego też domagają się oni m.in. podwyżki wynagrodzeń o 15 proc. w przyszłym roku i powiązania budżetu policji z PKB. Związkowców zbulwersowały też słowa premiera Donalda Tuska, który mówiąc o funkcjonariuszach służących na granicy polsko-białoruskiej pominął policjantów. Przewodniczący Rady Krajowej Policji NSZZ „Solidarność”, Jacek Łukasik, mówił, że jeśli rząd nie spełni postulatów, związkowców czeka ogólnopolski protest.
– Konkrety padną po rozmowach z rządem, dlatego że obecnie jesteśmy na etapie rozmów z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Niemniej frustracja wśród policjantów i pracowników policji jest na tyle duża, że zaczynają się rodzić ruchy oddolne, które niejako domagają się protestu i zauważenia naszej tragicznej sytuacji. Ustawa o policji ogranicza formę strajku, natomiast mamy inne metody protestu, które były w poprzednich latach dość widoczne i głośne. Jeśli nie będzie żadnego dialogu, żadnej rewizji wydatków czy zwiększenia budżetu na potrzeby policji, to na pewno będziemy sięgać po kolejne etapy możliwości, które daje nam ustawa. Kulminacją będzie -jak wszyscy sobie zdajemy sprawę – 1, 2 listopada, 11 listopada. Dwa duże święta, w jakie faktycznie policja jest bardzo potrzebna – wyjaśnił Jacek Łukasik.
W całym kraju brakuje ok. 14,5 tysiąca policjantów. Związkowcy obawiają się kolejnych odejść. Najgorsza sytuacja jest w dużych miastach.
RIRM
źródło: radiomaryja.pl, 25 września 2024
Autor: dj