Ikony znalezione w pociągu
Treść
W pociągu pospiesznym z Krakowa do Przemyśla funkcjonariusze Straży Granicznej wylegitymowali jednego z pasażerów, obywatela Ukrainy. Przy okazji odkryli w jego plecaku dziewięć ikon. Powiadomiona o sprawie policja sprawdzi pochodzenie obrazów.
W plecaku podróżnego oprócz ikon był także krucyfiks z wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego. Właściciel, zatrzymany przez tarnowską policję, najpierw milczał i nie chciał złożyć wyjaśnień. Później oznajmił, że źle się czuje i będzie potrzebował pomocy medycznej. Na koniec jednak - po pokonaniu bariery językowej - zeznał, iż ikony i krucyfiks zakupił na bazarze w Przemyślu. Do Krakowa jechał w sprawach zawodowych jako hodowca nasion.
- Wszystkie te informacje będziemy musieli zweryfikować - mówi Andrzej Sus, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Trudno dzisiaj ocenić, czy ikony mają wartość historyczną, czy są zabytkiem, czy też nie. Nie wiemy też, w jakich okolicznościach znalazły się na terytorium naszego kraju. Dlatego wszczynamy specjalną w takich sytuacjach procedurę. Zdjęcia ikon otrzymają jednostki policji w całym kraju, a biegły wypowie się w kwestii ich wartości, nie tylko zabytkowej. Postaramy się ustalić, czy obrazy nie pochodzą z kradzieży.
(ziob)
"Dziennik Polski" 2006-01-19
Autor: mj