I Festiwal Muzyki Dawnej w Wieliczce
Treść
Późnośredniowieczne utwory grane z nut odnalezionych w archiwach śląskich klasztorów i bibliotekach, barokowe kompozycje Jana Sebastiana Bacha, taneczno-muzyczna opowieść o czasach królowej Bony - podczas zakończonego wczoraj I Festiwalu Muzyki Dawnej w Wieliczce, każde ze spotkań było inne. - Zapraszamy do odkrywania piękna i bogactwa muzyki barkowej - mówił przed rozpoczęciem sobotniego koncertu Łukasz Mateja, dyrektor wielickiego Centrum Kultury i Turystyki w Wieliczce, które zorganizowało festiwal. W auli centrum zabrzmiał "Polonez G-dur" Michała Kleofasa Ogińskiego, w wykonaniu mistrzyni klawesynu Elżbiety Stefańskiej i jej uczennicy Mariki Kato. Słynna klawesynistka zagrała przedwczoraj wieczorem także m.in. "Fandango" Solera. Podczas festiwalu wystąpił wrocławski zespół Ars Cantus, którym kieruje Tomasz Bobrzański, proponując publiczności zgromadzonej w sali gotyckiej Zamku Żupnego, XIV- i XV-wieczną wielogłosową muzykę z regionu Śląska (m.in. Skargę Maryjną i Tabulaturę organową z klasztoru Dominikanów we Wrocławiu), graną na oryginalnych historycznych instrumentach: mandorze, fideli, pozytywie i flecie prostym. Finał festiwalu nastąpił wczoraj wieczorem, w podziemnej komorze Haluszka. Grupa baletowa Cracovia Danza, którą kieruje Romana Angel, wystawiła spektakl inspirowany polskimi obyczajami dworskimi z czasów panowania ostatnich Jagiellonów. Podczas "Maskarady królowej Bony", tancerze w bogatych strojach z epoki i z twarzami zakrytymi stylizowanymi maskami, przy dźwiękach polskiej, włoskiej i francuskiej renesansowej muzyki, zaprosili widzów na wędrówkę po "świecie karnawału, fantazji, miłości i dworskich intryg". Patronat medialny nad spotkaniami z dawną muzyką sprawował "Dziennik Polski". (JOL) "Dziennik Polski" 2007-09-10
Autor: wa