Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Holta zdecyduje dziś

Treść

Szwed Peter Ljung podpisał wczoraj dwuletni kontrakt z żużlową Unią Tarnów. Dziś wyjaśni się natomiast jedna z najważniejszych zagadek kadrowych "Jaskółek" przed nadchodzącym sezonem. Prezes Unii Paweł Pawłowski spotka się w Krakowie z Norwegiem Rune Holtą, o którego zabiegają również działacze Stali Gorzów. Ljung ma wystartować we wszystkich meczach ligowych sezonu. - Zrezygnował ze startów w lidze angielskiej i chce skoncentrować się tylko na jeździe w Polsce i Szwecji, gdzie będzie reprezentował zespół Vetlandy. Wyniki osiągane przez Szweda na początku poprzedniego sezonu pozwalają wierzyć, że będziemy mogli na niego liczyć także w przyszłym roku - stwierdził prezes Unii Paweł Pawłowski. Przypomnijmy, że Ljung zaraz po rozpoczęciu tegorocznego sezonu - 22 kwietnia - w meczu z Polonią Bydgoszcz doznał bardzo poważnej kontuzji, złamania kości podudzia. - W końcówce sezonu już startowałem, ale cały czas musiałem uważać na niewyleczoną do końca nogę, stąd moje słabsze wyniki. Teraz jestem już w pełni sił, od przyszłego tygodnia rozpoczynam przygotowania kondycyjne do nowego sezonu, mam dokładnie rozpisane ćwiczenia na kontuzjowaną nogę - wyjaśnia Peter Ljung. Z tego powodu Szwed nie będzie uczestniczył w zgrupowaniu drużyny, które odbędzie się w styczniu w Zakopanem. Zawodnicy będą tam dużo jeździli na nartach, Ljungowi w tym roku wyczyny narciarskie nie są wskazane. - W zimie Szwed musi myśleć już o przygotowaniu silników do nowego sezonu. W Polsce sprzęt przygotowywał mu będzie mechanik z Częstochowy Jacek Filip, natomiast w Szwecji Jan Andersson, tuner z którym współpracuje już od wielu lat - informuje prezes Unii. Dziś okaże się czy do tarnowskiej ekipy dołączy Rune Holta. - Trudno przewidzieć jaki będzie finał naszych rozmów. Mogę zapewnić, że spełniliśmy wszystkie oczekiwania finansowe Holty i teraz decyzja należy już tylko do niego. Z informacji, jakie udało mi się uzyskać, wynika, że jeżdżąc w naszej drużynie, Holta mógłby zarobić więcej niż w Gorzowie, przy podejmowaniu takich decyzji zawodnicy nie zawsze kierują się jednak względami finansowymi - mówi Pawłowski. (PIET) "Dziennik Polski" 2007-12-04

Autor: wa