Hokej w Oświęcimiu
Treść
TH Unia Oświęcim - JKH Jastrzębie 2-7 (0-3, 2-1, 0-3) 0-1 Wolf 1, 0-2 Rajski 3, 0-3 Maćkowiak 6, 1-3 Ziaja 32, 1-4 Bibrzycki 35, 2-4 Modrzejewski 35, 2-5 Pavlaczka 44, 2-6 Pavlaczka 48, 2-7 Danieluk 52. Sędziował: Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 12 - 12 minut. Widzów: 400. TH Unia: Szałaśny - Kasperczyk, Krzemień, Bomba, Holusa, Minażik - Mortka, Urbańczyk, Modrzejewski, Bernaś, Sękowski - Obsatrczyk, Matyja - Sobała, Ryczko, Kwiatek - Boba, Adamus, Ziaja. Jastrzębie: Jakubowski - Pomorski, Wolf, Danieluk, Pawlaczka, Barnacki - Pastryk, Bryk, Radwan, Bibrzycki, Kiełbasa - Piotrowski, Materna - Maćkowiak, Rajski, Szoke - Kurzeja, Kaim, Lukas, Kąkol, Mackiewicz. Oświęcimianie, 7. zespół ekstraklasy, po raz drugi przegrali z przedstawicielem jej zaplecza. Kilka dni wcześniej, na terenie rywala, zostali rozstrzelani w stosunku 1-9. - Powiedziałem zarządowi, że na obecnym etapie przygotowań nie przywiązuję wagi do wyników. Nadal głównie pracujemy nad siłą, żeby nadrobić zaległości - powiedział po meczu trener TH Unia Miroslav Doleżalik. - Zmęczenie było widoczne zwłaszcza w ostatniej części. Nawet jeśli złapiemy świeżość, to bez wzmocnień kadrowych trudno będzie utrzymać w Oświęcimiu ekstraklasę. Prowadzimy rozmowy z kilkoma zawodnikami na rynku krajowym, a także poza jego granicami. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - dodaje trener. Wczoraj w barwach Unii wystąpili czescy napastnicy Michał Holusa i Lubosz Minażik. - Jednak największe potrzeby mamy w obronie - westchnął Doleżalik. (ZAB) "Dziennik Polski" 2007-08-22
Autor: wa