Hokeiści TH Unia Oświęcim przed sezonem
Treść
Dla TH Unia Oświęcim nadchodzący sezon będzie jeszcze trudniejszy niż poprzedni, w którym zakończyła zmagania na 7. miejscu w hokejowej ekstraklasie. Działaczom nie brakuje zapału, chociaż zostało ich na placu dwóch. Swoim entuzjazmem podczas wczorajszej konferencji prasowej chcieli zarazić przybyłych na nią kibiców. - Mamy z miasta obiecanych 20 stypendiów dla zawodników, które będą wynosić 1500 złotych brutto miesięcznie - zdradza prezes TH Unia Oświęcim Adam Urbańczyk. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie wystarczy, dlatego ciągle poszukujemy sponsorów. Ci, którzy byli z nami w poprzednim sezonie, zostali na kolejne rozgrywki. Być może dołączą inni - dodaje z nadzieją działacz. Przed ligową inauguracją powszechną mobilizację powinni ogłosić w swoim gronie przede wszystkim kibice. Od nich w dużej mierze będzie także zależeć, czy do Unii wejdą nowi sponsorzy. Jest jedna firma spoza powiatu oświęcimskiego, dzięki hojności której zespół wystąpi w nowych koszulkach. Podczas inauguracji w oświęcimskiej hali mają się pojawić przedstawiciele działu marketingu owej firmy, żeby z bliska przyjrzeć się, jaką oprawę (liczbę widzów) ma oświęcimski hokej. Wrażenia z pobytu w Oświęcimiu zostaną przekazane do władz firmy, mieszczącej się poza granicami kraju. Na początku września w Oświęcimiu mają pojawić się także wysłannicy z "dalekiego kraju", by także obejrzeć z bliska drużynę, której wsparcie rozważają. Jednak są trochę zaniepokojeni faktem, że z ubiegłorocznej kadry Unii odeszła spora grupa zawodników. Działacze czynią jednak starania, żeby uzupełnić kadrę. - Chcielibyśmy przystąpić do rozgrywek z minimum trzema obcokrajowcami w składzie - tłumaczy Urbańczyk. - Rosjanin Dmitrij Jewsjejew wyjechał do Sankt Petersburga, żeby załatwić sprawy wizowe. Na wtorkowym sparingu przeciwko Polonii Bytom, który rozpocznie się o godzinie 17.15, w barwach Unii zagra trzech Czechów. Dwóch już u nas jest od pewnego czasu, ale dojedzie jeszcze obrońca, bo w tyłach mamy największe potrzeby. Poza tym, prowadzimy jeszcze rozmowy z kilkoma zawodnikami z krajowego podwórka - dodaje prezes. Poprzedni sezon Unia ograła z budżetem 230 tys. zł, na który złożyły się stypendia miejskie i wpływy z biletów. Do nowego sezonu działacze chcieliby mieć minimum 630 tys. zł, nie wliczając stypendiów. - Jeśli są jeszcze ludzie, którzy mogliby nam pomóc w ratowaniu hokeja w Oświęcimiu, jesteśmy otwarci na współpracę - podkreślił dyrektor sportowy TH Unia Ryszard Kowalówka. JERZY ZABORSKI "Dziennik Polski" 2007-08-28
Autor: wa