Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Grupa B

Treść

W drugim meczu "polskiej" grupy zmierzą się dziś w Klagenfurcie Niemcy i Chorwaci. Obie drużyny mają na koncie po trzy punkty, wygrany uczyni ogromny krok na drodze do ćwierćfinału, a być może - w zależności od wyniku spotkania Polski z Austrią - awans sobie zapewni. Prowadzący Niemców Joachim Loew był zachwycony postawą swych podopiecznych w niedzielnej potyczce. Odważył się nawet stwierdzić, iż był to najlepszy występ reprezentacji pod jego wodzą, co oczywiście jeszcze bardziej rozbudziło i tak ogromne nadzieje i oczekiwania. Niemcy chcą tytułu, Niemcy żądają tytułu, to jedyny cel, po który zmierzają piłkarze Loewa. Trener raczej postawi na zawodników, którzy kilka dni temu okazali się lepsi od naszej drużyny, być może tylko po przerwie na boisku pojawi się ktoś nowy. - Wszystko zależy od przebiegu wydarzeń - przyznał. Optymistą jest kapitan niemieckiego teamu Michael Ballack, ale spodziewa się trudniejszej przeprawy. - Chorwaci powinni zagrać bardziej ofensywnie od Polski, stąd nasi obrońcy będą musieli być maksymalnie skoncentrowani - powiedział. Ciężkiej potyczki spodziewa się też Loew. - O potencjale Chorwatów najlepiej przekonali się w eliminacjach Anglicy - przypomniał. Pogromcy Wyspiarzy mierzą na Euro wysoko i chcą dziś wykonać kolejny krok na drodze do realizacji celów. - Wiemy, jakie błędy popełnili w niedzielę Polacy, postaramy się ich uniknąć. Szanse wydają się wyrównane - powiedział Slaven Bilic, najmłodszy spośród wszystkich trenerów Euro 2008. Szkoleniowiec ma nadzieję, iż wielce cennych rad udzielą mu jego podopieczni grający na co dzień w Bundeslidze. W 23-osobowej kadrze jest bowiem sześciu zawodników występujących w lidze niemieckiej, w tym aż trzech napastników: Mladen Petric (Borussia Dortmund), Ivica Olic (Hamburger SV) i Ivan Klasnic (Werder Brema). - Z tego powodu bardzo dobrze się znamy, zatem nie spodziewam się, abyśmy mogli się nawzajem zaskoczyć - przyznał Bilic. Faworyt? Teoretycznie Niemcy i ich wygrana byłaby dużo bardziej korzystna dla Polaków, którzy w następnym meczu zmierzą się z Chorwatami. Piłkarze z Bałkanów przeciw Austrii niczym nie zachwycili, no ale potencjał mają ogromny. Nie można o tym zapominać. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-06-12

Autor: wa