Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gaz z kriogenicznych cystern

Treść

Na Podkarpaciu znajduje się ok. 40 proc. krajowych zasobów gazu ziemnego. Potwierdzają to wyniki ostatnich badań ekologicznych. Większość z nich nie jest wykorzystywana. Nieopłacalne dotąd złoża mogą być eksploatowane dzięki zastosowaniu nowych technologii, co zwiększy wydobycie gazu w Polsce.

W ubiegłym roku wydobycie gazu w Polsce nieznacznie przekroczyło poziom 4 mld m sześc. przy zapotrzebowaniu ok. 14 miliardów. Brakującą część trzeba importować głównie z Rosji, a że mogą z tym być problemy, pokazała miniona zima. Stąd Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poszukuje nowych możliwości zwiększenia wydobycia i rozwoju rynku gazu w Polsce. Mają temu służyć nowe technologie i rozbudowa struktury dystrybucyjnej. Chodzi o instalacje do skraplania i transportu gazu planowane na Podkarpaciu. Skroplony gaz ziemny LNG charakteryzuje się objętością mniejszą o blisko 650 razy od objętości gazu przechowywanego w warunkach standardowych, co sprawia, że jego transport środkami lądowymi, poza siecią rurociągów, jest bardziej opłacalny. Eksploatacją złóż gazu ziemnego i ropy naftowej, podziemnym magazynowaniem gazu oraz zatłaczaniem odpadów płynnych na Podkarpaciu i w czterech innych województwach Polski Południowo-Wschodniej zajmuje się sanocki zakład PGNiG. Wysokometanowy gaz ziemny wydobywany w tych rejonach jest włączany do krajowego systemu gazowniczego, a tylko w niewielkim zakresie zabezpiecza potrzeby lokalnych odbiorców. Z uwagi na wysokie koszty przesyłu, w tym budowy gazociągów, eksploatacja części złóż jest nieopłacalna. Wkrótce może się to jednak zmienić dzięki pilotażowemu programowi, jaki ma być realizowany przy kilku kopalniach w okolicach Rzeszowa. Pociągnie to za sobą budowę instalacji do skraplania gazu, który w tej formie z wyłączeniem drogich gazociągów będzie transportowany do lokalnych sieci gazowych specjalnymi kriogenicznymi cysternami, a w końcu podlegać będzie regazyfikacji, czyli procesowi zamiany skroplonego surowca na postać gazową. Koszt przedsięwzięcia, które ma być zrealizowane za dwa lata, związany m.in. z zakupem urządzeń, instalacji do skraplania i regazyfikacji oraz cystern do przewozu gazu, oscyluje w granicach 150 mln złotych. Jak się szacuje, dzięki metodzie skraplania błękitnego paliwa wydobycie tego surowca znacznie wzrośnie, co przyczyni się do zwielokrotnienia ilości gospodarczych i strategicznych rezerw gazu. Niższy będzie też koszt eksploatacji surowca.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2009-06-15

Autor: wa