Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fundamentalne pytania

Treść

Dyrekcja Muzeum Narodowego w Krakowie wystąpiła do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o natychmiastowe powołanie zespołu ekspertów, którzy wypowiedzą się na temat wpływu prac remontowych prowadzonych na Rynku Głównym na budynek Sukiennic i przedstawią skuteczne działania zapobiegające zagrożeniom.

O tym, iż wykopaliska zagrażają Sukiennicom, ostrzegali już konserwatorzy zabytków. Teraz głos w tej sprawie zabrało Muzeum Narodowe.

"W ostatnich dniach otrzymaliśmy alarmujące opinie ekspertów, w tym m.in. prof. Wiktora Zina i dr. inż. Stanisława Karczmarczyka, informujące o zagrożeniu gmachu Sukiennic, spowodowanym głębokimi wykopami przy budynku, prowadzonymi w okresie zimowym i częściowym odsłonięciem fundamentów" - napisała w specjalnym oświadczeniu dyr. muzeum Zofia Gołubiew.

- "W związku z tym dyrekcja Muzeum skierowała wniosek do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie z żądaniem natychmiastowego powołania zespołu ekspertów, który przedstawi skuteczne działania zapobiegające zagrożeniom" - czytamy w oświadczeniu.

- Gmach Sukiennic jest zagrożony z trzech powodów - powiedział "Dziennikowi" prof. Wiktor Zin. - Głębokie wykopy, a nawet podkopanie fundamentów spowodowały, że budynek stracił stabilność. Mechaniczne wstrząsy powstałe przy wbijaniu pali i burzeniu zbiornika niemieckiego spowodowały zarysowania ścian budynku Sukiennic. Wreszcie roboty prowadzone były w okresie zimowym, kiedy śnieg zrzucany był do wykopów, raz grunt zamarzał przy minus 12 stopniach w nocy, a potem rozmarzał w dzień. A to spowodowało duże zawilgocenie ścian budynku. Trzeba pamiętać, że płyta Rynku została podniesiona o 35 centymetrów, co powoduje dodatkowe zawilgocenie. Trudno zrozumieć, jak ktoś mógł dopuścić do takiej sytuacji.

Zofia Gołubiew powiedziała, że wystąpienie do nadzoru budowlanego to "dmuchanie na zimne". - Chodzi nam o bezpieczeństwo Sukiennic, które są naszym wspólnym dobrem i o dobro Muzeum Narodowego, ponieważ jesteśmy z tym remontem łączeni, choć nie mamy z nim nic wspólnego - zaznaczyła dyrektor.

Dyrekcja muzeum chce wiedzieć, w jakim stanie jest budynek Sukiennic i jego fundamenty, bowiem w drugiej połowie roku ma ruszyć remont Galerii Sztuki XIX wieku, znajdującej się na pierwszym piętrze. - Odsłonięcie fundamentów zimą powoduje penetrację wilgoci i nawet jeśli teraz mogą się nie pokazywać rysy lub pęknięcia, według najlepszej wiedzy ekspertów ma to skutkować naruszeniem fundamentów - mówiła Gołubiew.

Do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie pismo z muzeum jeszcze nie dotarło.

Rzecznik prezydenta Krakowa Marcin Helbin powiedział PAP, że "remont nawierzchni Rynku i prace archeologiczne prowadzone w podziemiach nie mają żadnego wpływu na stan Sukiennic, a ewentualne uszkodzenia budynku powstały wcześniej".

Badania archeologiczne we wschodniej części krakowskiego Rynku - tej, gdzie znajduje się pomnik Adama Mickiewicza - trwają od sierpnia zeszłego roku. Remont nawierzchni ruszył we wrześniu.

Szeroki zakres prac archeologicznych budzi sprzeciw m.in. Stowarzyszenia Historyków Sztuki. List otwarty w tej sprawie wystosowała do prezydenta Krakowa także grupa kilkudziesięciu intelektualistów. Radni podczas nadzwyczajnej sesji postanowili, że do 30 czerwca komisja rewizyjna Rady Miasta skontroluje m.in., w jaki sposób wyłoniony został wykonawca badań archeologicznych, jaki jest ich zakres, zasadność oraz koszty. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zapewniał radnych i wielokrotnie podkreślał w wypowiedziach dla mediów, że żaden fragment Rynku nie został rozkopany bez merytorycznego uzasadnienia.

Być może podziemia zostaną w całości powierzone Muzeum Historycznemu Miasta Krakowa, które ma tam urządzić ekspozycję dotyczącą historii miasta. Nie wyklucza to powstania w tym miejscu sklepów z pamiątkami, wyrobami rzemiosła artystycznego lub kawiarni, z których dochód byłby przeznaczany na utrzymanie podziemi.

- Miasto nie zamierza rezygnować z koncepcji udostępnienia podziemi Rynku Głównego - poinformował Marcin Helbin, pytany, czy w związku z postawionymi przez wojewódzkiego konserwatora zabytków Jana Janczykowskiego warunkami nadal planuje stworzenie podziemnej ekspozycji muzealnej, czy też może wycofa się z tego pomysłu.

Jan Janczykowski zdecydował, że dopuszcza możliwość częściowego udostępnienia pozostałości Kramów Bogatych, Wielkiej Wagi i innych reliktów, odsłoniętych przez archeologów, prowadzących badania na Rynku. Stworzenie podziemnej ekspozycji muzealnej jest więc możliwe, o ile zostaną spełnione określone przez konserwatora warunki. Konserwator zaznacza m.in., że nie może dojść do naruszenia płyty Rynku oraz Sukiennic.

(AN, PAP, GEG, PSZ)

"Dziennik Polski" 2006-03-09

Autor: ab