Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Formuła 1 - treningi i oferta Toyoty

Treść

Robert Kubica (BMW-Sauber) uzyskał 15. i 10. czas we wczorajszej sesji treningowej przed Grand Prix Japonii, piętnastą eliminacją mistrzostw świata Formuły 1. Tym razem aura nie sprzyjała kierowcom, szczególnie po południu, gdy potężna ulewa wszystko sparaliżowała.

Kiedy kierowcy wyjeżdżali na pierwszy trening, nawierzchnia toru Suzuka była mokra, ale nie lało. Z czasem schła, dlatego bolidy uzyskiwały coraz lepsze czasy. Najszybciej okrążenie wykonał Fin Heiki Kovalainen (McLaren-Mercedes), który dystans 5,807 km pokonał w 1.40,356 minuty. Kolejne miejsca zajęli Japończyk Kazuki Nakajima z Williamsa (1.40,648) oraz Niemiec Adrian Sutil z Force India (1.40,806). Kubica był od nich wyraźnie wolniejszy, w najlepszej próbie uzyskał 1.42,821 min, co było 15. rezultatem sesji. Po południu lunęło, a deszcz pokrzyżował plany wszystkim zespołom. Kierowcy długo nie wychodzili z parku maszyn. Brytyjczyk Jenson Button i Brazylijczyk Rubens Barrichello (obaj Brawn GP) oraz Kovalainen w ogóle nie wyjechali na tor. Kubica wykręcił 10. wynik (1.48,861), a najlepszy był Sutil (1.47,261), który wyprzedził swego rodaka z Red-Bulla, Sebastiana Vettela (1.47,923) oraz kolegę z Force India, Włocha Vitantonio Liuzziego (1.47,931). - Ucieszyłem się z powrotu na Suzukę, bo ten tor jest niesamowity. Niestety, warunki pogodowe były dziś fatalne, w ogóle nie mogliśmy pojechać po suchym. Rano kilka okrążeń pokonaliśmy na deszczówkach, potem na oponach przejściowych, by sprawdzić balans bolidu. Po południu było jeszcze gorzej, na torze pojawiło się mnóstwo wody. Dlatego przygotowania do kwalifikacji i wyścigu będą przypominały zabawę w zgadywankę, synoptycy zapowiadają słońce i brak opadów od rana - powiedział Kubica. Tymczasem wczoraj wszyscy odrobili lekcję na deszcz...
W kuluarach GP Japonii dużo mówiło się o planowanych zmianach kadrowych, które nastąpią w większości zespołów w przyszłym sezonie. Nazwisko Polaka padało dość często. Okazuje się, że zgłosił się trzeci wielki gracz zainteresowany jego pozyskaniem - Toyota. Japończycy szukają kierowcy zdolnego wydostać team z dołka, zainteresowali się Kubicą i podobno odbyli już wstępne rozmowy z jego menedżerem. Zespół jest zdeterminowany, według innych źródeł zaoferowali kontrakt Finowi Kimiemu Raikkonenowi, który odchodzi z Ferrari. Ile w tym prawdy, zobaczymy. Informacje na temat przyszłości Polaka możemy uzyskać już za kilka dni, kiedy skład na rok 2010 ogłosi Renault. Z tym zespołem wiąże go większość komentatorów.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-10-03

Autor: wa