Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Formuła 1 - Grand Prix Belgii

Treść

Lider klasyfikacji kierowców Brytyjczyk Lewis Hamilton z teamu McLaren-Mercedes jako pierwszy przekroczył metę wczorajszego wyścigu o Grand Prix Belgii, jednak decyzją sędziów Brytyjczyk stracił zwycięstwo na rzecz Felipe Massy. Szóste miejsce na torze Spa-Francorchamps zajął Robert Kubica z ekipy BMW-Sauber. Hamilton wyprzedził Brazylijczyka Felipe Massę z Ferrari i Niemca Nicka Heidfelda z BMW-Sauber. Niezwykle ekscytująca była końcówka wyścigu. Na ostatnich dwóch okrążeniach doszło do niesamowitej walki Raikkonena i Hamiltona, która zakończyła się rozbiciem bolidu Raikkonena, który nie ukończył wyścigu. Robert Kubica zajął szóste miejsce, który cenne sekundy stracił przez problemy w boksie. BMW nie zdecydowało się także założyć w jego bolidzie opon do jazdy po mokrym torze, a pod koniec wyścigu zaczął padać deszcz. Zważywszy na problemy Roberta Kubicy podczas kwalifikacji i samego wyścigu, uzyskał on dobry wynik. Zdobył trzy punkty, które dały mu awans na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Obecnie o jeden punkt wyprzedza Raikkonena. Pierwszy jest Hamilton (80 punktów) przed Massą (72). Wczorajszy wyścig Brytyjczyk Lewis Hamilton z teamu McLaren-Mercedes rozpoczął z pole position. Robert Kubica wystartował z ósmego miejsca. To było jego najlepsze pole startowe na torze Spa-Francorchamps, ale zarazem najgorsze w bieżącym sezonie. - Kwalifikacje nie były dla mnie łatwe, choć warunki atmosferyczne były stosunkowo dobre. Tor okazał się suchy, ale od dwóch dni mamy problemy z ogólnym ustawieniem bolidu. Brakuje mi przede wszystkim przyczepności. To bardzo utrudnia prowadzenie samochodu. Szczególnie że w Spa jest bardzo wiele długich i szybkich zakrętów - podkreślał Polak po kwalifikacjach. Wczoraj kierowcy Formuły 1 po raz 53. wystartowali w Grand Prix Belgii. Do pokonania mieli dystans 306,812 km - 44 okrążenia po 6973 metrów. Spa-Francorchamps jest najdłuższym torem, na którym odbywają się eliminacje MŚ w tej prestiżowej rywalizacji. Specyfiką jest zmienna pogoda, o czym mogliśmy się przekonać także wczoraj. Małgorzata Bochenek, PAP "Nasz Dziennik" 2008-09-08

Autor: wa