Formuła 1 - Grand Prix Bahrajnu

Treść

Przed nami Grand Prix Bahrajnu, wyścig już w niedzielę. W zeszłym roku w kwalifikacjach do tego starcia Robert Kubica zdobył pierwsze - i jak dotychczas jedyne - pole position w karierze, a wyścig ostatecznie zakończył na trzeciej pozycji. Jednak - jak zauważa polski kierowca - teraz ten wynik jest mało prawdopodobny.

- Tamten wyścig był dla nas udany, bo startując z pole position, zdołałem stanąć na podium, mimo drobnych problemów technicznych. Tym razem jednak ten wynik jest mało prawdopodobny, choć liczę na to, że w Bahrajnie będzie lepiej, niż w Chinach - powiedział Robert Kubica. Zwrócił uwagę, że Sakhir jest jednym z tych torów, które mu odpowiadają. - Ma kilka długich prostych i trzy charakterystyczne wolne zakręty, które zmuszają do ostrego hamowania. Wpływ na rywalizację może tu mieć wiatr, który nie tylko nanosi na tor piasek, ale i wpływa na balans bolidu. Na szczęście testowaliśmy nasz F1.09 w Bahrajnie w lutym, przed sezonem, chociaż warunki pogodowe były mało stabilne - dodał.
W niedzielę przed szansą odniesienia trzeciego z rzędu zwycięstwa w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu stanie Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari. Oprócz niego, ze startujących obecnie kierowców, triumfy na torze Sakhir - również dwa - odnotował Hiszpan Fernando Alonso z Renault (2005-2006). Pierwszą edycję tej imprezy w 2004 r. wygrał Niemiec Michael Schumacher z Ferrari.
Po trzech tegorocznych startach w gronie największych przegranych wymienia się broniące tytułu mistrzowskiego wśród konstruktorów Ferrari oraz BMW-Sauber, a wśród kierowców Roberta Kubicę. Polak w inaugurującej sezon GP Australii rozbił bolid na trzy okrążenia przed metą, w GP Malezji w bolidzie BMW-Sauber zawiódł silnik tuż po starcie, a GP Chin - ukończył na 13. miejscu. Słabe wyniki Kubicy są zapewne spowodowane problemami technicznymi BMW-Sauber, które wciąż ma kłopoty z właściwym ustawieniem swoich bolidów.
MB, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-04-24

Autor: wa

Tagi: Formula 1 Grand Prix Bahrajn