Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Formuła 1 - czas na kolejne zmiany

Treść

Dobra wiadomość dla Roberta Kubicy: w przyszłym sezonie Polak nie będzie już musiał stosować radykalnej diety, by zwiększyć swe szanse w rywalizacji o mistrzostwo świata. Międzynarodowa Federacja Samochodowa podjęła decyzję o zwiększeniu minimalnej wagi bolidów.

Stanowisko FIA ma związek z Systemem Odzyskiwania Energii Kinetycznej, który w 2010 roku będzie już obowiązkowo używany przez wszystkie zespoły - obecnie jeszcze jest opcją, z której nie każdy korzysta. Przykładowo Kubica pojechał z KERS-em tylko raz, w Bahrajnie, po rozpatrzeniu wszelkich za i przeciw, a jego kolega z teamu, Niemiec Nick Heidfeld, czterokrotnie. System sporo waży, krakowianin jest jednym z najwyższych i najcięższych kierowców w stawce, zatem dla niego KERS jest nie tylko ułatwieniem, ale i dodatkowym balastem sprawiającym problemy. Za rok ten problem się rozwiąże, FIA podniosła minimalną wagę bolidu z 605 do 620 kilogramów. Wielkim orędownikiem takiej decyzji był m.in. szef BMW-Sauber Mario Theissen, który od dawna głośno przekonywał, iż Formuła 1 nie jest sportem dżokejów, a skrajne odchudzania rujnuje zdrowie zawodników.
W przyszłym sezonie zmian, i to znaczących, będzie więcej. FIA zarządziła zakaz tankowania podczas wyścigów oraz używania specjalnych koców do ogrzewania opon. Wprowadzono również opcjonalny limit budżetowy w wysokości 40 milionów funtów rocznie (kwota ta na początku nie obejmie jednak m.in. kosztów marketingu, płac kierowców podstawowych i testowych, kosztów zakupów silników i ewentualnych kar). Zespoły, które zgodzą się na limit, otrzymają większą szansę rozwoju bolidów poprzez szersze korzystanie z ruchomych przednich i tylnych spojlerów. Będą mogły także zastosować KERS o dwa razy większej mocy niż obecnie, za to nie będzie ich obowiązywała granica wysokości obrotów silnika, a także liczby testów przeprowadzanych poza sezonem.
Od 2010 roku w mistrzostwach świata będzie mogło rywalizować 26 samochodów. Pełny skład poznamy już 12 czerwca.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2009-05-02

Autor: wa

Tagi: formula1 robert kubica