Finalna wersja projektu dot. handlu detalicznego za trzy tygodnie

Ekonomista i poseł Janusz Szewczak, wiceszef sejmowej Komisji Finansów, mówi, że założenia ustawy idą w dobrym kierunku.

­– Oczywiście pozostaje pytanie: co z tym handlem internetowym? Bo on przecież przeżywa wielki rozkwit i niewątpliwie będzie zyskiwał na znaczeniu. Na pewno jest utrudniona forma egzekwowania tego podatku w tej formie handlu. Jest jeszcze kwestia istotna: tej franczyzy – dobrze że tak się stało – oraz ważna i dobra kwestia dotycząca rozliczania tego w oparciu o NIP. Są to z pewnością właściwe kierunki. Jest oczywiście najważniejsze, na ile ten podatek będzie skutecznie dotkliwy finansowo czy korzystny dla budżetu państwa w stosunku do tych wielkich sieci handlowych w Polsce, przypomnijmy: głownie zagranicznych – wskazuje ekonomista.

Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia zespołu parlamentarnego, który zajmuje się podatkiem od handlu, przedstawiono projekt ustawy wprowadzający trzy stawki. 0,4 proc. obowiązywałyby przy miesięcznym przychodzie do 17 mln zł, 0,8 proc. przy przychodzie między 17 a 170 mln zł i 1,4 proc. powyżej 170 mln zł. Uwzględniono także kwotę wolną od podatku, która wynosi 1,5 mln zł od obrotu miesięcznego.

RIRM