Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fałszywe świadectwa

Treść

Dokumenty dotyczą firm mięsnych z woj. małopolskiego

Krakowska Prokuratura Apelacyjna ustaliła, że mogło dojść do sfałszowania 24 świadectw weterynaryjnych wyrobów mięsnych eksportowanych do Rosji. Zakwestionowane przez Rosjan dokumenty zbada wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Jak powiedział "Dziennikowi" prok. Jerzy Balicki, rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, do Krakowa - za pośrednictwem głównego lekarza weterynarii - dotarły 24 świadectwa, które w lipcu i sierpniu tego roku zakwestionowała strona rosyjska.

- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dokumenty wystawiły nieuprawnione do tego podmioty gospodarcze. Nasze podejrzenie wynika z faktu, że druki świadectw nie zostały w należyty sposób wypełnione, a także nie zawierają odpowiednich zabezpieczeń, choćby znaków wodnych - twierdzi prok. Jerzy Balicki.

Dokumenty dotyczyły firm mięsnych z województwa małopolskiego. Wiadomo jednak, że nie zostały wystawione w Małopolsce, ponieważ widnieją na nich inne numery niż te, które przydzielono województwu.

Po analizie materiałów Prokuratura Apelacyjna w Krakowie podjęła decyzję, że sprawę prowadzić będzie nie Rejonowa, lecz Okręgowa Prokuratura w Tarnowie. Śledztwo będzie dotyczyć m.in. badania autentyczności świadectw, możliwości istnienia zorganizowanego przemytu wyrobów mięsnych do Rosji i innych odbiorców, a także podszywania się pod producentów upoważnionych do eksportu mięsa do Rosji przez nieupoważnione podmioty. Prokuratura zapowiada, że wystąpi do strony rosyjskiej z wnioskiem o pomoc prawną.

Przypomnijmy, że tydzień temu Rosja wprowadziła zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada także produkcji roślinnej. Tamtejsze MSZ tłumaczyło, iż to "konieczność spowodowana tym, że Polska nie poczyniła kroków, by nie dopuścić do naruszania rosyjskich przepisów weterynaryjnych i fitosanitarnych". (STRZ)

"Dziennik Polski" 2005-11-18

Autor: ab