Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Emigranci"

Treść

Tarnowski teatr wystawia "Emigrantów" Sławomira Mrożka w reż. Sławomira Gaudyna. W role bohaterów wcielają się Przemysław Sejmicki i Marek Walczak.

W dywagacje na temat: co zrobić z własnym życiem, jak znaleźć własne miejsce nie mając pracy, perspektyw i wiary w lepsze jutro wprowadzają widza dwaj panowie niewiadomego obywatelstwa, bez nazwisk i imion, określani jedynie jako AA i XX. Są samotni, wyobcowani. Potrafią toczyć między sobą spory, które są przeniesieniem konfliktów mających miejsce w rodzinnym kraju. Znajdują się w nieokreślonym mieście bogatego Zachodu, jednak nie potrafią włączyć się w życie kraju, w którym przebywają.

Jeden z bohaterów jest intelektualistą, wytworami swego umysłu chce uszczęśliwiać świat. Drugą postacią jest człowiek prosty, śmieszny i tragiczny, żyjący marzeniami o stworzeniu domku z ogródkiem, szczęśliwej rodziny. Ludzi tych dzieli przepaść ale w warunkach życia emigrantów różnice zacierają się. Receptą na życie zarówno dla przysłowiowego "mózgowca", jak i kiepsko wykształconego "kombinatora" nie będą wielkie ideały czy wartości duchowe. Tutaj celem jest posiadanie. Pieniądz stanowi sedno, wokół którego krążą wszystkie myśli i działania. Pieniądz zdobywa się za wszelką cenę, bez względu na konsekwencje. Nieważne jak nisko przyjdzie upaść, nieważne, czy przyjdzie zniżyć się do poziomu przysłowiowego śmiecia. Ważne by "mieć".

Sporo w tym dramacie prawdy o naszych czasach. W "Emigrantach" Mrożka znajdziemy wiele przyczynków do naszej rzeczywistości. Szukając lepszego świata, sporo osób decyduje się na wyjazd za granicę, a tam odkrywa zupełnie nieprzewidywalne sytuacje, siermiężność życia człowieka ze statusem emigranta. (kis)

"Dziennik Polski" 2006-01-19

Autor: mj