Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Eksperci studzą optymizm premiera i wskazują na kluczową rolę NBP oraz RPP w walce z inflacją

Treść

Premier Donald Tusk ogłasza koniec drożyzny. Przekonuje, że to jego rząd doprowadził do spadku inflacji. Polacy nie podzielają optymizmu premiera, a eksperci przypominają, że kluczową rolę w walce z inflacją odegrały decyzje Rady Polityki Pieniężnej i działania Narodowego Banku Polskiego.

Główny Urząd Statystyczny informuje, że szacunkowa inflacja we wrześniu wyniosła 2,9 proc. rok do roku i ponownie utrzymała się w granicach celu inflacyjnego. Premier Donald Tusk od razu przekonuje o końcu drożyzny w Polsce.

– To jest praktyczny rezultat naszej skutecznej walki z inflacją – mówi premier Donald Tusk.

Polacy nie podzielają słów premiera o końcu drożyzny.

– No to chyba dla niego – podkreśla Polka biorąca udział w sondzie ulicznej.

– Czy co potaniało? Chyba raczej nic – mówi kolejna zapytana kobieta.

–  Szalejąca drożyzna – zaznacza mężczyzna.

– Ryby to każdy powie, że są drogie, droższe jeszcze niż mięso – wskazuje inna kobieta.

Spadek inflacji to efekt obniżenia cen na światowych rynkach oraz utrzymywania przez wiele miesięcy wysokich stóp procentowych – przypomina prof. Grażyna Ancyparowicz, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Paradoksalnie rząd pomógł obniżyć inflację, doprowadzając do wyhamowania gospodarki.

– Jeżeli jest niskie PKB, to inflacja nam wolniej rośnie. No i mamy zagrożenie bezrobociem, co powoduje, że ludzie ciułają pieniądze, a nie wydają ich tak łatwo na różne przyjemności – zwraca uwagę prof. Grażyna Ancyparowicz.

Pomimo trudnej sytuacji wielu Polaków premier próbuje czarować rzeczywistość.

– Niska inflacja, wzrost wynagrodzeń i wzrost świadczeń socjalnych przyczyniły się do rekordowego wzrostu, jeśli chodzi o tzw. dochód rozporządzalny – przekonuje premier Donald Tusk.

Dochód rozporządzalny to pieniądze, jakie pozostają w kieszeniach Polaków po zapłaceniu podatków. Według GUS w ubiegłym roku wzrósł o ponad 14 procent, do prawie 3200 zł na osobę. Równocześnie sprzedaż detaliczna w ostatnich miesiącach rośnie wyraźnie wolniej od płac.

– Większość gospodarstw domowych, chociażby właśnie dlatego, że wstrzymuje się z zakupami, co ma przełożenie na niską inflację, nie jest specjalnie szczęśliwa ze swojego stanu posiadania – podkreśla prof. Grażyna Ancyparowicz.

Szef rządu skutecznie manipuluje danymi – mówi poseł Michał Moskal z Prawa i Sprawiedliwości.

– Został np. wymieniony prezes Głównego Urzędu Statystycznego, kiedy pokazał nieprzychylne rządowi Donalda Tuska dane ekonomiczne. A fakty są widoczne dla każdego i bardzo namacalne. Widzimy, jak wzrosły rachunki za energię; widzimy, jak wzrosły ceny w sklepach – wylicza poseł Michał Moskal.

Według najnowszego sondażu Ibris ponad 53 procent pytanych osób negatywnie ocenia działania rządu Donalda Tuska. Polacy są świadomi sytuacji w kraju. Rekordowa dziura budżetowa i rosnące zadłużenie uderza w nas wszystkich – mówi dr Krystian Mieszkała, ekonomista.

– Polacy będą musieli dużo więcej zapłacić za obsługę długu, czyli za spłatę długu właściwego oraz odsetek – zaznacza dr Krystian Mieszkała.

Co więcej, od trzech miesięcy rośnie bezrobocie i nic nie zapowiada, aby to miało się zmienić.

TV Trwam News


źródło: radiomaryja.pl, 1 października 2025

Autor: dj