Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ekipa filmu "Popiełuszko" w Krakowie

Treść

Wczoraj ekipa filmu "Popiełuszko" zatrzymała się na jeden dzień w Krakowie, by nakręcić tu zdjęcia w parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego. - Chcę nakręcić film kinowy, który starszemu pokoleniu przypomni postać ks. Jerzego, a młodszemu pokaże, co działo się w tamtych latach - powiedział Rafał Wieczyński, reżyser i autor scenariusza. - Zamierzam przedstawić postać ks. Popiełuszki w sposób atrakcyjny i ciekawy. To ma być przede wszystkim historia o zwycięstwie, bo przecież kapłan, choć zapłacił najwyższą cenę za przeciwstawienie się komunizmowi, ostatecznie wygrał z systemem. Ekipa przybyła do Krakowa wprost z Częstochowy, gdzie realizowano ujęcia plenerowe z pielgrzymami. Zatrzymano się w parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego na os. Tysiąclecia. Tutaj przed laty doszło do spotkania ks. Popiełuszki z ks. Kazimierzem Jancarzem, także działaczem opozycji. Wydarzenie znalazło się w jednej ze scen filmu. Twórcy postanowili je nakręcić w autentycznej scenerii, do udziału w roli statystów zapraszając krakowskich parafian. - Staramy się realizować jak najwięcej ujęć w przestrzeniach, o których opowiadamy - dodał reżyser, który jako szesnastolatek uczestniczył w pogrzebie ks. Popiełuszki. - Niezwykle ważne są dla nas także spotkania z ludźmi, którzy pamiętają ks. Jerzego. Każda z takich rozmów wnosi coś nowego do filmu. W ten sposób niedawno dowiedzieliśmy się, iż ks. Jancarz mówił do ks. Popiełuszki: "Ty chuchro moje". Kult ks. Jerzego trwa do dziś i wciąż mnie zadziwia swoją siłą. Okazuje się, że ludzie nie tylko wspominają kapłana, ale nadal jest on bliski ich sercu. Można tego doświadczyć np. nad grobem ks. Popiełuszki, gdzie wierni stale pełnią straż. W tytułowej roli zobaczymy pochodzącego z Białegostoku aktora warszawskiego Teatru Powszechnego Adama Woronowicza, a partnerować mu będą m.in. Zbigniew Zamachowski, Maja Komorowska i Jan Englert. - Gdy zobaczyłem Adama, wiedziałem, że musi zagrać tę rolę - wspominał reżyser opowiadając o ogólnopolskim castingu na rolę ks. Popiełuszki. - Jest niezwykle podobny do swego bohatera. Zarówno fizycznie, jak i duchowo. - To najtrudniejsza rola w mojej karierze - wyznał Adam Woronowicz. - Wszystko, czego nauczyłem się dotychczas, okazało się mało przydatne. Nikt mnie bowiem nie uczył, jak stać się postacią równie charyzmatyczną co ks. Jerzy. Ta kreacja kosztuje nas wszystkich bardzo wiele emocji. Chwilami to mnie po ludzku przerasta. Reżyser nie chciał zdradzić szczegółów jednej z kluczowych scen - zabójstwa ks. Popiełuszki. - Jest zbyt wcześnie na to, żebym o tym opowiadał - usłyszeliśmy. - Nie chcę zdradzać szczegółów tak istotnej sceny. Powiem tylko, że kręcimy film w konwencji realistycznej. Nie chcemy tworzyć klasycznej biografii ks. Popiełuszki, ale opowiedzieć o niezwykłym człowieku. To będzie normalny film fabularny z elementami widowiskowymi i scenami z udziałem wielu statystów. Staramy się odtworzyć wydarzenia historyczne w sposób jak najbardziej realistyczny, by pokazać grozę i dramat przeszłych wydarzeń. Zdjęcia do filmu potrwają do kwietnia przyszłego roku. Na trasie ekipy filmowej, oprócz Krakowa, są także: Warszawa, Gdańsk, Bartoszyce, Bydgoszcz, Włocławek, Częstochowa, Katowice i Zakopane. Premiera filmu, który produkuje firma Focus Producers, planowana jest na jesień 2008 r. (RS) "Dziennik Polski" 2007-09-18

Autor: wa