Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dżokerem nie jest

Treść

Oprócz dwóch treningów trener Stefan Majewski zaordynował piłkarzom Cracovii dwa seansy. Najpierw analizowano grę z ostatniego meczu z ŁKS-em Łódź, potem było oglądane spotkanie Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze. - Mecz w Białymstoku pokazał, że Górnik to dobra drużyna. Pod koniec meczu zabrzanie mieli bardzo dobre pozycje na strzelenie zwycięskiego gola - mówił Majewski. Jak ocenia 1/3 rundy jesiennej, czy satysfakcjonuje go zdobyte 7 punktów? - Zobaczymy, ile ich zbierzemy na koniec sezonu, bo dopiero wtedy będzie można mówić o sukcesie lub porażce. Zdarzył się jeden bardzo słaby mecz z Polonią Bytom. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Wczoraj 30. urodziny obchodził Marcin Bojarski. Po treningu zaprosił kolegów na piwo. - Jakie ma Pan urodzinowe refleksje? - zapytałem jubilata. - Mam wspaniałą żonę, dwójkę synów i to jest dla mnie najważniejsze. - Ten sezon jak na razie nie należy do Pana. Zaczyna Pan mecze najczęściej na ławce rezerwowych... - Faktycznie tak jest. Przez kilka lat byłem podstawowym zawodnikiem "Pasów", teraz zaczynam jako rezerwowy. Ale taki jest sport, muszę to zaakceptować. Sezon jest długi. Mam nadzieję, że przekonam do siebie trenera. - Wydaje mi się, że dobrze się Pan czuje na boisku, kiedy gra "pierwsze skrzypce". - To prawda, jakoś nie mogę sprawdzić się w roli gracza wchodzącego z ławki. Nie jestem dżokerem. Jeszcze nigdy w takim spotkaniu nie zdobyłem bramki. - W poprzedniej rundzie trener Majewski ustawiał Pana w ataku, teraz znowu gra Pan na skrzydle. A wiadomo, że w systemie Majewskiego skrzydłowy musi bardzo dużo pracować w obronie... - Tak, jako skrzydłowy muszę poświęcić się także grze w obronie, a przez to nie mogę grać aż tak bardzo ofensywnie. Bieganie od pola karnego do pola karnego wymaga ogromnych sił. Czasem potem brakuje świeżości. Dzisiaj piłkarze Cracovii będą mieli tylko jeden trening na głównym boisku przy ul. Kałuży. (AS) "Dziennik Polski" 2007-08-29

Autor: wa