Dziura w budżecie
Treść
Niewykluczone, że Polska będzie musiała ciąć wydatki na obronność, by łatać dziurę budżetową. Komisja Europejska odmówiła rządowi Donalda Tuska wyłączenia wydatków na obronność z procedury nadmiernego deficytu. Wcześniej takie zapewnienie otrzymał rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Do Sejmu trafił projekt nowelizujący tegoroczny budżet państwa. Deficyt wzrośnie o 56 mld – do ponad 240 mld złotych. Według premiera Donalda Tuska to zmiana jest w interesie Polaków.
– Ten powiększony deficyt oznacza, że nie będzie potrzeby do jakichkolwiek cięć – mówił Donald Tusk, premier RP.
Były premier Mateusz Morawiecki ostrzega, że pod rządami Donalda Tuska rośnie dziura budżetowa zagrażająca funkcjonowaniu programów społecznych takich jak 800 plus. W państwowej kasie zabrakło już środków na skuteczne mrożenie cen energii czy zerowy vat na żywność. Ekonomista Paweł Dołkowski przedstawia, jakie scenariusze może zrealizować rząd.
– Albo ścina programy socjalne i tutaj szuka oszczędności, albo podnosi daninę, czyli wprowadza kolejne podatki lub zwiększa podatki – mówił Paweł Dołkowski, ekonomista.
Przyszłoroczny deficyt ma być jeszcze większy. Wyniesie niemal 290 mld zł. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zauważają, że rządzący nie dbają o dochody państwa. Należnych podatków nie muszą płacić duże zagraniczne firmy – alarmuje Mateusz Morawiecki.
– To nie są żarty, tutaj chodzi o miliardy złotych, których Polacy są pozbawieni – wskazał były premier.
Coraz większym zagrożeniem dla państwowych finansów stają się znów mafie vatowskie. Rządzący rezygnują ze skutecznych metod walki z przestępcami. „Nie ma już niezapowiedzianych kontroli Krajowej Administracji Skarbowej” – powiedziała poseł PiS, Małgorzata Golińska.
– Pozwalniano doświadczonych pracowników służby, a zastąpiono ich ludźmi, którzy nie potrafią tej pracy wykonywać tak dobrze (…). Rozwiązano również komórki, które miały ścigać przestępczość podatkową – zaznaczyła polityk.
Rosnące zadłużenie Polski uruchomiło unijną procedurę nadmiernego deficytu. Zmusza państwo do cięcia wydatków. Z procedury miały zostać wyłączone wydatki na obronność. Ustalił to z Komisją Europejską rząd Prawa i Sprawiedliwości, a zielone światło ustaleniom dała w grudniu ubiegłego roku unijna Rada do Spraw Gospodarczych i Finansowych. Teraz minister finansów Andrzej Domański ogłosił zmianę stanowiska Brukseli.
„Jest już potwierdzone, iż wydatki obronne Polski nie zostaną wyłączone z unijnej procedury nadmiernego deficytu” – wskazał szef resortu.
To kompromitacja Donalda Tuska, który nie potrafił obronić korzystnych dla Polski ustaleń – podkreślił poseł PiS, Andrzej Śliwka.
– Donald Tusk kolejny raz pokazał, że działa w sposób zaprzeczający jego słowom z expose, gdzie mówił, że „nikt go w Brukseli nie ogra”, a po raz kolejny został ograny jak małe dziecko – ocenił poseł PiS.
Jeśli Polska nie będzie realizowała planu wychodzenia z zadłużenia, to mogą ją czekać postępowania przed TSUE i kary finansowe. „Możliwy staje się zatem scenariusz cięcia wydatków na wojsko” – mówił były wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
– To jest bardzo poważny błąd, który niesie bardzo poważne konsekwencje związane z bezpieczeństwem naszego kraju (…). Nakłady na obronność muszą być wysokie – wskazał polityk.
Doniesienia o planach rządu dotyczących ograniczania wydatków na obronność pojawiły się już w lipcu. Wtedy ujawniono dokument resortu obrony, w którym prognozowano cięcia nawet o jedną czwartą w okresie najbliższych trzech lat. „Ten scenariusz jest bardzo prawdopodobny” – analizuje ekonomista dr Krystian Mieszkała.
– Rząd musi znaleźć oszczędności, wówczas pewną część wydatków będzie musiał ograniczyć (…). Prawdopodobnie ograniczy wydatki na wojsko – ocenił dr Krystian Mieszkała.
To rząd PiS we współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą co roku sukcesywnie zwiększał wydatki na obronność. Jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainie. Obecnie Polska wydaje ponad cztery procent PKB na wojsko.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 30 października 2024
Autor: dj