Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dzisiaj odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw VAT

Treść

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozstrzygnie dziś ewentualne poprawki do sprawozdania przygotowanego przez jej przewodniczącego Marcina Horałę. Na posiedzeniu – zaplanowanym na godzinę 12.00 – zostanie przyjęty także raport końcowy z prac komisji.

Skala wyłudzeń podatku VAT za rządów PO-PSL wychodzi na jaw. Szereg nieprawidłowości wykazano tu przede wszystkim w obrocie paliwami.

Wiadomo, że brakowało kontroli, że bardzo często było tak, że w dokumentach była jedna cysterna, a przez granicę przejeżdżało ich kilkadziesiąt i oczywiście podatek też był płacony od jednej. Obrót paliwami bez koncesji groził grzywną 5 tys. złotych, a zysk na jednej cysternie 70 tys. – mówił przewodniczący komisji Marcin Horała.

Straty w budżecie były zatrważające – wskazał wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. VAT Kazimierz Smoliński.

– Ilość środków, które zostały utracone, to są po prostu dziesiątki miliardów złotych. Zaczynaliśmy w latach 2008 – 2009, było to kilkaset milionów strat, a w 2014-2015 to już dochodziło do 5-6 miliardów rocznie. Były to straty z tytułu niepłacenia akcyzy i podatku VAT od importowanych paliw – powiedział Kazimierz Smoliński.

Skala problemu gigantycznie rosła, a ówczesny rząd wydawał się być ślepy i głuchy na rzeczywistość. Działania polskich władz, w związku z tą patologią, były opieszałe i nieskuteczne – dodał wiceprzewodniczący komisji.

– Wprowadzano jakieś rozwiązania, na przykład solidarną odpowiedzialność w handlu, ale zaraz też wprowadzono możliwość płacenia kaucji. Na przykład kaucja była dla małych przewoźników – 200 tys. zł., wpłacał kaucje i on był tak zwanym „zaufanym podatnikiem”. Ktoś patrzył w ewidencje, zaufany podatnik, a tak naprawdę to był złodziej. Były firmy rejestrowane na słupy, na znikających podatników i wyłudzano w ten sposób wielkie pieniądze – oznajmił polityk.

Polska w okresie rządów PO-PSL była prawdziwym eldorado dla złodziei, gdzie można było kraść i wyłudzać podatki na wielkie kwoty, nie ponosząc za to żadnych konsekwencji – akcentował Kazimierz Smoliński i dodał, że przyszedł czas na pociągnięcie odpowiedzialnych za ten proceder do odpowiedzialności. Pomocą w tym ma być końcowy raport komisji.

– Tutaj mamy po prostu miażdżący materiał. To są czyste fakty i za to odpowiedzialność konstytucyjną niewątpliwie ponosi premier i niewątpliwie minister finansów – mówił Kazimierz Smoliński.

Chodzi tu o byłych premierów: Donalda Tuska i Ewę Kopacz oraz o byłych ministrów finansów: Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka. Przewodniczący komisji Marcin Horała liczy, że odpowiedzialni za te rażące zaniedbania staną przed Trybunałem Stanu.

– Jeżeli Prawa i Sprawiedliwość wysoko wygra wybory, bo procedura przewiduje, że do postawienia w stan oskarżenia przed Trybunał Stanu  potrzebna jest większość 3/5 czyli 276 posłów, jeżeli tak będzie, to będzie to realne. Raport komisji wskazuje tu jednoznaczne do tego podstawy, teraz wszystko w rękach wyborców, czy taka większość w Sejmie będzie – podsumował Marcin Horała.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj