Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dziś w komplecie

Treść

Choć piłkarska reprezentacja Polski towarzyski mecz z Koreą Południową w Seulu rozegra już jutro, dopiero dziś przeprowadzi trening w pełnym składzie i co najważniejsze - pod okiem selekcjonera Franciszka Smudy.


Wszystko przez problemy, jakie trener, Jakub Błaszczykowski, Paweł Brożek i lekarz kadry mieli z podróżą do Korei. Kadra powinna wylecieć do Azji we wtorek z Frankfurtu w pełnym składzie, ale grupa, która miała dotrzeć tam z Krakowa, nie wystartowała z powodu kłopotów z samolotem. Skutkowało to opóźnieniem, sięgającym 24 godzin. Smuda był mocno zdenerwowany całą sytuacją, wczoraj, przed kolejnym wylotem, nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Pozostali reprezentanci przybyli na miejsce zgodnie z planem, czyli wczoraj. Po południu przeprowadzili pierwszy trening, na niepełnowymiarowym boisku nieopodal ich hotelu. Gospodarze zaproponowali im co prawda inny obiekt, ale położony ponad 40 minut od miejsca zamieszkania. Polacy postanowili nie tracić czasu na niepotrzebną podróż, i słusznie. Dziś zajęcia odbędą się już w pełnym składzie, pod okiem Smudy.
Jutrzejszy mecz z Koreą będzie drugim w historii starciem naszej narodowej drużyny z tą reprezentacją. 11 października Biało-Czerwoni zmierzą się w niemieckim Wiesbaden z Białorusią.

Pisk

Nasz Dziennik Czwartek, 6 października 2011, Nr 233 (4164)

Autor: au