Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dyskusja wokół chińskich szczepionek

Treść

Nie ma decyzji rządu w sprawie zakupienia chińskiej szczepionki. Nie rekomenduje jej minister zdrowia, choć rozmowy z chińskim przywódcą zostały podjęte z inicjatywy premiera. Z preparatów z Chin korzystają już Węgrzy. Chcą dołączyć do nich Czesi, na co wskazują słowa prezydenta kraju.

Po tym jak prezydent Andrzej Duda rozmawiał z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, w Polsce rozgorzała dyskusja o możliwości zakupienia przez Polskę chińskiej szczepionki. Inicjatywę w tej sprawie podjął premier Mateusz Morawiecki.

– To premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do pana prezydenta z prośbą, żeby ten temat był poruszony w momencie, kiedy prezydent będzie rozmawiał z Xi Jinpingiem, a o takiej rozmowie było wiadomo od dłuższego czasu – mówił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Z chińskiej szczepionki korzystają już teraz Węgry. W lutym zaszczepił się premier kraju Viktor Orbán.

– Nie mam żadnych niepożądanych reakcji. Proszę zaufać węgierskim profesjonalistom – oznajmił węgierski premier.

Ze względu na wciąż niskie tempo szczepień w Unii Europejskiej i problemy z wyegzekwowaniem umów zawartych przez Komisję Europejską, do Chin zwróciły się też Czechy.

„Prezydent Czech Milosz Zeman poprosił Chiny o szczepionkę przeciw COVID-19 Sinopharm” – poinformował Jirzi Ovczaczek, rzecznik prezydenta Czech.

Chiny dysponują kilkoma preparatami. W Polsce nie zapadła jeszcze żadna decyzja, czy sięgamy po chińską szczepionkę, i jaki preparat bylibyśmy chętni sprowadzić. Wątpliwości co do bezpieczeństwa chińskiej szczepionki podnosi minister zdrowia Adam Niedzielski.

– Bezpieczeństwo jest gwarantowane m.in. przez system oceny europejskiej, którego zwieńczeniem jest działalność Europejskiej Agencji Leków. W tym sensie jej certyfikat daje właśnie taką gwarancję bezpieczeństwa – zwrócił uwagę minister.

Chińska szczepionka takiego certyfikatu nie posiada. Szef resortu zdrowia zwracał ponadto uwagę, że – według jego wiedzy – Węgrzy nie przeprowadzili jeszcze procesu certyfikacji produkcji szczepionki ściąganej z Chin. To (obok badań klinicznych) drugi etap, który ma wpływać na bezpieczeństwo pacjentów i weryfikować jakość preparatu.

– Na tę chwilę nie rekomenduję stosowania tej szczepionki – powiedział Adam Niedzielski.

Chiny są gotowe dostarczyć Polsce szczepionkę, co wynika z oficjalnych komunikatów, jakie pojawiły się po rozmowie Andrzeja Dudy z Xi Jinpingiem. Jednak na tym rola Kancelarii Prezydenta – przynajmniej na razie – się skończyła.

– To jest sprawa, która z całą pewnością będzie prowadzona dalej przez polski rząd – poinformował Błażej Spychalski.

Obecnie chińskie władze, które korzystają ze szczepionek, nie zalecają podawania preparatu osobom poniżej 18. roku życia i tym, które ukończyły 59. rok życia.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: Chiny koronawirus szczepionki