Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dyrektor Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości: Niektórzy zdrowieją dla rodziny, rodzina ich motywuje

Treść

Są przypadki, że jak mąż przestaje pić, to żona, która jest przyzwyczajona przez 20 czy 30 lat do męża pijącego, nie wie co z sobą zrobić. To współuzależnienie jest tak potężne, że pomimo faktu, iż on nie pije, ona go traktuje jak pijącego. Ważne jest, żeby ona sobie też uświadomiła, że ta choroba na nią również działa, mimo że ona nie pije – powiedział br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap, dyrektor Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości (OAT) w Zakroczymiu. Placówka jest domem rekolekcyjnym, który od wielu lat oferuje pomoc osobom uzależnionym i ich rodzinom.

Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu posiada bogatą tradycję pracy z uzależnionymi. Został założony przez o. Benignusa. Prowadzi go Zakon Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej. Miejsce to wpisuje się w jedną z bardzo ważnych, nie tylko w sierpniu, trosk ukierunkowanych na przyszłość narodu polskiego, jaką jest trzeźwość i dobro rodzin.

Ośrodek nie jest jednostką lecznictwa odwykowego, ale domem rekolekcyjnym. Przychodzi z pomocą osobom uzależnionym od alkoholu oraz ich bliskim. Organizuje m.in. dni skupienia dla alkoholików, a także dzieci z rodzin naznaczonych alkoholizmem (tzw. Zakroczymskie Spotkania Dzieci i Młodzieży). Troską objęte są też dorosłe osoby, które wychowały się w rodzinach z problemem alkoholowym.

Często zdarza się, że osoba uzależniona w rodzinie znajduje motywację do walki z nałogiem. Chce wygrać dla bliskich. Br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap przypomniał, że „niektórzy zdrowieją dla rodziny, rodzina ich motywuje. Czasami jest to na zasadzie albo-albo, czyli albo idziesz na leczenie, albo koniec. Czasami też po prostu to idzie tak dobrze, że rodzina współpracuje i wspiera taką osobę, która jest chora”.

„Zasadniczo posługujemy sakramentami, organizujemy konferencje duchowe odnośnie do sumienia, kwestii dobro-zło, wolności, łaski Bożej, miłości, nadziei, itp. Ważnym aspektem jest też wsparcie, które alkoholicy sami sobie dają. Gdy jest duża grupa, mogą się spotkać, podzielić doświadczeniem życia, jak wychodzili z choroby alkoholowej. To też ich wzmacnia, że nie są sami w chorobie alkoholowej” – podkreślił dyrektor Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości.

Leczenie skutków nadużywania alkoholu jest bardzo ważne, ale ośrodek nie zapomina o prewencji, która leżała u podstaw powołania tego miejsca do życia. W związku z tym ojcowie kapucyni organizują kurso-rekolekcje, które są prowadzone razem z zaproszonymi terapeutami uzależnień. Podana tutaj wiedza często przyczynia się do podejmowania przez uczestników decyzji o abstynencji albo zaangażowaniu w apostolstwo trzeźwości.

Jak zaznaczył br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap, nierzadko członkowie rodzin alkoholików potrzebują pomocy nawet wtedy, gdy mąż czy żona podjęli już decyzję o abstynencji.

„Najlepszą opcją jest, to kiedy osoba uzależniona od alkoholu się leczy, a jednocześnie mąż lub żona ma kontakt z grupą Al-Anon (wspólnota osób współuzależnionych, czyli żyjących z osobą uzależnioną) albo terapeutą współuzależnienia. Gdy mąż przestaje pić ważne, żeby żona też coś ze sobą zrobiła, np. porozmawiała z terapeutą współuzależnienia. Czasami alkoholicy mówią: <<Jak piłem, było lepiej, niż wtedy jak przestałem pić. Żona ciągle chce mną manipulować>>. Aspekt zdrowienia całej rodziny też jest ważny. Mamy również takie przypadki, że dzieci starają się o leczenie dla rodziców. Spotkałem się też z takimi osobami, że dorosłe dziecko prowadzi rodzica na terapię czy grupę Anonimowych Alkoholików. Tak jak mówią alkoholicy, choroba alkoholowa jest chorobą umysłu, ciała i duszy. My jako duszpasterze staramy się współpracować z nimi, żeby dusza zdrowiała, aby mieli kierunek dobrze wyznaczony i nim podążali” – podkreślił br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap.

Ośrodek w Zakroczymiu jest miejscem szczególnego działania łaski Bożej i wielu niezwykłych historii ludzkich dramatów i zwycięstw.

„Mamy spowiedzi po 20, 30 latach. Są tacy, którzy np. spali na chodnikach czy na trawnikach, a teraz normalnie pracują, żyją, jakoś sobie radzą. Są w stanie pojechać na wakacje. Znam taką osobę, która spała na ulicy, a teraz sobie znalazła pracę. Po wyzdrowieniu pracuje i odkłada na wakacje, żeby gdzieś rokrocznie wyjechać” – opowiedział dyrektor Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości.

Jeśli pewnych spraw nie da się już naprawić, personel ośrodka pomaga takim osobom żyć z trudnym bagażem doświadczeń. Jak zaznaczył o. Mariusz, „niektórym rodzina się rozpadła i pewne konsekwencje są bez odwrotu, nie da się tego cofnąć”.

„Ważne jest też to, że oni na trzeźwo zaczynają widzieć to, co zrobili w życiu swoim bliskim. To jest ważne, żeby ich wspierać, żeby dźwigać prawdę o sobie. Myślę, że przychodzący ze swoją łaską Pan Jezus dużo im pomaga, by dźwigać prawdę o sobie, o tym, co zrobili, o historii ich życia, o krzywdzie, którą wyrządzili rodzinie. Starają się to naprawiać na tyle, na ile jest to możliwe. Ważne, żeby się nie załamywać i nie oskarżać się, bo to może być taka czarna dziura, taka spirala, że znowu taka osoba może sięgnąć po alkohol, żeby o tym zapomnieć. To tak, jak było w <<Małym Księciu>>: <<piję, żeby zapomnieć>>” – powiedział br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap.

Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości wydawał dwumiesięcznik „Trzeźwymi bądźcie”. Chętni mogą się tam zaopatrzyć w literaturę poświęconą tematyce trzeźwości i alkoholizmu [zobacz].

W dniach 5-8 sierpnia zorganizowano Zakroczymskie Spotkania Rodzin. Ważnym ogniwem tej inicjatywy są rozmowy, w trakcie których członkowie różnych rodzin mogą dzielić się swoim doświadczeniem związanym z pokonywaniem problemu alkoholowego. To okazja do wzajemnego wsparcia i zbliżania się do Boga.

Ośrodek zorganizował również rekolekcje w Kozińcach w dniach 13-15 sierpnia. A planowane są rekolekcje wakacyjne w czasie 26-29 sierpnia oraz spotkania osób uzależnionych od alkoholu w dniach 2-5 września 2021 roku. [czytaj więcej]

Family News Service/radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 22

Autor: mj

Tagi: br. Mariusz Zacharkiewicz OFMCap Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości trzeźwość