Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dymisja Kalaty

Treść

Anna Kalata od wczoraj nie jest już ministrem pracy i polityki socjalnej. Posłanka Samoobrony złożyła na ręce premiera rezygnację z zajmowanego urzędu. Jarosław Kaczyński przyjął dymisję. Kalata pełniła funkcję ministra pracy i polityki socjalnej od 5 maja br. W ubiegły piątek, na wniosek szefa rządu, odwołany został z rządu lider Samoobrony, wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. s Podczas konferencji zorganizowanej dla dziennikarzy Anna Kalata dokonała podsumowania czasu, w którym zajmowała stanowisko ministerialne. Zaczęła od podziękowań dla Andrzeja Leppera i Jarosława Kaczyńskiego za zaufanie, którym obdarzono jej osobę, powierzając kierowanie resortem pracy. Wśród dokonań ostatnich czterech miesięcy wymieniła m.in.: spadek bezrobocia (z poziomu 17,2 proc. z końca kwietnia do 15,5 proc. na koniec sierpnia, liczba bezrobotnych spadła w tym okresie o ponad 292 tys. osób), zwiększenie liczby nowych miejsc pracy (pracodawcy zgłosili o 20 proc. więcej ofert pracy w porównaniu z adekwatnym okresem roku 2005). Poza tym resort, zdaniem Kalaty, przyczynił się do wyższych świadczeń społecznych, zasiłków rodzinnych, zwłaszcza jeśli chodzi o rodziny wielodzietne. Najniższe wynagrodzenie ma wzrosnąć od 1 stycznia do 936 zł. Anna Kalata nie dopuściła do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Pani minister przyczyniła się również do wygospodarowania w sierpniu dodatkowo 150 mln zł na aktywną politykę rynku pracy, czyli m.in. na prace interwencyjne, roboty publiczne, staże, szkolenia oraz dotacje dla bezrobotnych na tworzenie własnych firm. Ministerstwo "nie zdążyło" jednak wydłużyć urlopów macierzyńskich, ale o tym była już minister nie wspomniała. Zdaniem Janusza Dobrosza (LPR), o postawie Kalaty w resorcie decydowała wyłącznie dyscyplina partyjna. Wiceprzewodniczący klubu PiS Krzysztof Tchórzewski, komentując decyzję Kalaty, powiedział z kolei, że klub nie miał zastrzeżeń do współpracy z minister. W moim przekonaniu spisywała się całkiem dobrze w tej funkcji i żeby nie wystąpienie Samoobrony z koalicji, to współpraca mogłaby być kontynuowana. Cała przyczyna leży tutaj jednak w przewodniczącym Samoobrony, stwierdził Tchórzewski. Kto będzie następcą pani Kalaty na stanowisku ministra pracy? Trudno w tej chwili przesądzać. Jej obowiązki przejmie na razie któryś z sekretarzy stanu do czasu rozstrzygnięcia o tym, czy będzie koalicja większościowa, zaznaczył Krzysztof Tchórzewski. W przekonaniu posła, następcę Kalaty poznamy w tym tygodniu. Po zakończeniu konferencji podająca się do dymisji minister odmówiła odpowiedzi na pytania dziennikarzy. ks. Rafał Leśniczak, "Nasz Dziennik" 2006-09-27

Autor: ea