Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dwie Wisły - z Krakowa i Płocka

Treść

Wisły grają o awans

- walczą dziś o awans do pierwszej rundy piłkarskiego Pucharu UEFA. Dla trenerów obu drużyn mogą to być pożegnalne spotkania.

W Krakowie nikt nie ma wątpliwości, że jeśli "Biała Gwiazda" nie pokona austriackiego SV Mattersburg (dwa tygodnie temu był remis 1:1) - posada Dana Petrescu będzie więcej niż zagrożona. Szkoleniowiec doskonale zdaje sobie z tego sprawę. - Ten mecz będzie 10 razy trudniejszy niż spotkanie w Wiedniu. Jeśli przegramy, nie będzie dla nas ratunku - przyznaje. Rumun jest jednak dobrej myśli i wierzy w swoich podopiecznych, których forma zdecydowanie idzie w górę. Humoru nie psuje mu nawet absencja Jacoba Burnsa - kandydatów do zastąpienia Australijczyka ma bowiem kilku. Austriacy zagrają osłabieni brakiem obrońców: Juergena Patocki i Krzysztofa Ratajczyka.
Wisła Kraków musi pokonać Mattersburg, by móc awansować później do fazy grupowej Pucharu UEFA. To cel, jaki postawiono przed trenerem i piłkarzami. Jej imienniczka z Płocka pod ścianą nie stoi. Owszem, wszyscy chcą, by przeszła przeszkodę, którą jest ukraiński Czernomorec Odessa (w pierwszym meczu było 0:0), ale jak się nie uda - rozdzierania szat nie będzie. Może to być jedno z ostatnich spotkań Josefa Csaplara na ławce Wisły. Czech dostał propozycję pracy z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej.
Pisk "Nasz Dziennik" 2006-08-24

Autor: ea