Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dr Z. Kuźmiuk o pakcie migracyjnym: Nie ulega wątpliwości, że będzie służyć krajom, gdzie nielegalni imigranci stanowią już w tej chwili poważny problem

Treść

Widać wyraźnie, że tylko w związku z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego, jest ten formalny sprzeciw. Tak naprawdę w grudniu Donald Tusk na Radzie Europejskiej, na którą pojechał po sformułowaniu rządu, zgodził się politycznie, że ten pakt zostanie przyjęty – powiedział dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, ekonomista, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Poseł dr Zbigniew Kuźmiuk wskazał, że przeforsowanie paktu migracyjnego składającego się z 10 różnych rozporządzeń trwało od 2022 roku. Dodał, że dopóki był rząd Mateusza Morawieckiego, to starano się – szczególnie te rozwiązania dotyczące rozdziału nielegalnych imigrantów – blokować.

– Niestety nowy rząd błyskawicznie się na to zgodził. Wprawdzie formalnie rzeczywiście przedstawiciel rządu Donalda Tuska na ostatnim posiedzeniu Rady Unii Europejskiej głosował przeciw, ale to już było głosowanie bez znaczenia, bo głosowano te rozporządzenia podwójną większością. W związku z tym, jeżeli nie było mniejszości blokującej, to nie było szans, żeby to zatrzymać – podkreślił poseł PiS.

Polityk dodał, że rozwiązanie dotyczące rozdziału nielegalnych imigrantów wejdzie w życie za 2 lata.

– Nie ulega wątpliwości, że będzie służyć tym krajom, gdzie nielegalni imigranci stanowią już w tej chwili poważny problem. (…) Większość z nich nie pracuje i to są oficjalne niemieckie statystyki – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

Jak wskazał, próbuje się nas omamić, że w związku z tym, że przyjęliśmy tylu uchodźców wojennych z Ukrainy, to nie będą nas dotyczyć rozwiązania paktu migracyjnego.

– Rzeczywiście przez Polskę przeszło – według szacunków Straży Granicznej – ponad 8 milionów uchodźców z Ukrainy. (…) Oni tak naprawdę rozjechali się po całej Europie. Dość powiedzieć, że ponad milion z nich jest już w Niemczech i w innych krajach. W związku z tym ten czynnik nie będzie odgrywał żadnej roli. Chodzi o podzielenie się nielegalnymi imigrantami z Południa, którzy rzeczywiście w tej chwili są w dużej mierze w Niemczech, we Francji, w Hiszpanii, czy we Włoszech – wskazał gość audycji.

Dodał, że kiedy zaczynaliśmy bronić wschodniej granicy Polski, czyli wtedy, kiedy służby białoruskie i ukraińskie zaczęły forsować granicę, to mieliśmy słynne wystąpienia Donalda Tuska, który mówił, że to są biedni ludzie i należy im pomagać, a nie przeszkadzać.

– Teraz Platforma Obywatelska zmieniła zdanie, ale nie zmieniła zdania w sprawie nielegalnej imigracji. Widać wyraźnie, że tylko w związku z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego jest ten formalny sprzeciw. Tak naprawdę w grudniu Donald Tusk na Radzie Europejskiej, na którą pojechał po sformułowaniu rządu, zgodził się politycznie, że ten pakt zostanie przyjęty – mówił polityk.

https://twitter.com/ZbigniewKuzmiuk/status/1790614253432377747

Dodał, że Polska pilnuje wschodniej granicy kraju, jednak na południu Europy nadal nic się nie zmieniło i codziennie przybywa kolejna fala migrantów, która wpływa do Unii Europejskiej.

– Już w 2015 roku, jeszcze przed zdobyciem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, już był wprowadzany mechanizm rozdziału nielegalnych imigrantów, ale stworzenie rządu premier Beaty Szydło i twarde stanowisko, a także wsparcie nas przez Słowaków, Czechów i Węgrów, doprowadziło do tego, że ten mechanizm został zablokowany. To wtedy Donald Tusk, jako szef Rady Europejskiej, mówił, że takie jest prawo w Unii i albo przyjmujemy imigrantów, albo płacimy. Jednak zablokowaliśmy to i przez lata ten mechanizm był martwy. Teraz w sytuacji powrotu Donalda Tuska do władzy w Polsce sprawa została odblokowana – zwrócił uwagę dr Zbigniew Kuźmiuk.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

źródło: radiomaryja.pl, 16 maja 2024

Autor: dj