Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dostaną pieniądze za maturę

Treść

Krakowscy nauczyciele w końcu wygrali w sądzie proces o zapłatę za pracę przy maturze. Zawdzięczają to swojemu uporowi oraz niedawnej uchwale Sądu Najwyższego.



Wczoraj krakowski Sąd Okręgowy wydał wyrok w procesie nauczycieli VIII LO w Krakowie, którzy domagali się wynagrodzenia za pracę przy ustnej maturze w 2006 r. Pozew - przeciwko dyrekcji liceum - złożyło 15 pedagogów. Sąd uznał, że szkoła ma wypłacić nauczycielom zaległe wynagrodzenia wraz z odsetkami od 10 czerwca 2006 r. Chodzi o kwoty od 206 do 1600 zł. W sumie, po tym wyroku, kasa miasta uszczupli się o ponad 12 tys. zł.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że w swoim orzeczeniu uwzględnił uchwałę podjętą przez Sąd Najwyższy w marcu tego roku.

O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Przypomnijmy. Podczas ustnej matury z języka polskiego i języków obcych w 2005 r. krakowscy nauczyciele najpierw przez wiele godzin egzaminowali maturzystów, potem okazało się, że za tę pracę nie dostaną tyle pieniędzy, ile ich zdaniem im się należy. Wystąpili do sądu i przegrali, choć w innych miastach, w podobnych sprawach sądy orzekały na korzyść ich kolegów. Krakowscy pedagodzy poskarżyli się więc rzecznikowi praw obywatelskich, ten skierował sprawę do Sądu Najwyższego, który pod koniec marca br. orzekł, że praca przy maturze jest pracą dydaktyczną, za którą należy się zapłata jak za godziny ponadwymiarowe.

Z kolei w ubiegłym roku nauczyciele pracujący przy maturach mieli zawierać umowy o dzieło z Okręgowymi Komisjami Egzaminacyjnymi. Stawka za tę pracę była jednak o połowę niższa niż chcieli pedagodzy. Nie wszyscy zdecydowali się na podpisanie tych umów, a po maturze znów wystąpili do sądu. W tej grupie są również pedagodzy z VIII LO. Sąd pierwszej instancji uznał jednak, że nauczycielom nie należy się wynagrodzenie. Właśnie ten wyrok uchylił wczoraj sąd drugiej instancji.

Po wczorajszym wyroku radości nie krył nawet pozwany dyrektor. - Moi nauczyciele są wspaniałymi ludźmi, którzy wychowują młodzież w poszanowaniu prawa i tego prawa przestrzegają - powiedział nam Zdzisław Kusztal, szef VIII LO.

Obecne przy ogłoszeniu wyroku dwie nauczycielki "ósemki" szybko odwdzięczyły się komplementem. - Przez cały czas miałyśmy ogromne oparcie w naszym dyrektorze i dzięki niemu znalazłyśmy siłę na walkę o to, co nam się słusznie należało - podkreślały.

Wyrok jest prawomocny.
(ANKO), "Dziennik Polski" 2007-04-25

Autor: ea