Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dlaczego Kempa

Treść

Potrzebowaliśmy kogoś, kto zastąpi nieżyjącego już Przemysława Gosiewskiego, osoby energicznej i zdeterminowanej - tak wiceszef Prawa i Sprawiedliwości Adam Lipiński tłumaczy rozwiązanie władz okręgowych partii w Kielcach i powołanie na szefa tamtejszych struktur poseł Beaty Kempy. Zdaniem parlamentarzystów Grzegorza Banasia i Jacka Włosowicza, prezes partii rozwiązał nie tylko świętokrzyski zarząd okręgowy ugrupowania, ale wszystkie regionalne struktury partii wraz z ich władzami.
Senator Grzegorz Banaś i europoseł Jacek Włosowicz uważają, że w świetle partyjnego statutu uchwała Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości w sprawie rozwiązania Zarządu Okręgowego partii w Kielcach oznacza rozwiązanie organizacji okręgowej wraz ze wszystkimi jej strukturami. Dlatego w ich ocenie w świetle statutu prezes PiS Jarosław Kaczyński rozwiązał nie tylko Zarząd Okręgowy, ale wszystkie struktury partii wraz z ich statutowymi władzami. Teza ta znajduje się w wystosowanym wczoraj przez obu polityków specjalnym liście w tej sprawie.
- To zbyt daleko idąca interpretacja statutu partii, zabieg marketingowo-polityczny - tak treść oświadczenia świętokrzyskich polityków komentuje poseł Marek Suski, członek Komitetu Politycznego PiS. Według niego, wykładnię interpretacji statutu ma "w swoich rękach" prezes partii.
- Intencją Komitetu Politycznego było powołanie Beaty Kempy, która będzie wykonywała funkcje zarządu okręgowego partii w województwie świętokrzyskim - powiedział Suski.
Banaś z Włosowiczem czują się jednak tą decyzją skrzywdzeni, a władzom partii zalecają na przyszłość "więcej rozwagi" i "odwagi do prowadzenia rozmów", które mogą być czasami niewygodne. Według nich, decyzja Komitetu Politycznego jest dla nich jako wieloletnich działaczy partii "wysoce krzywdząca", tym bardziej że - jak podkreślają - stawali zawsze w obronie dobrego imienia PiS i działali dla jego dobra. "To nie są demokratyczne reguły współpracy" - napisali w oświadczeniu.
Wiceprezes partii Adam Lipiński nie chciał komentować interpretacji zapisów statutu partii. Podkreślił, że wcześniejszy szef świętokrzyskiego PiS Przemysław Gosiewski był osobą "niezwykle sprawną i energiczną".
- Podobne cechy charakteryzują poseł Beatę Kempę, która może być dużym autorytetem dla lokalnych polityków ugrupowania. Stąd decyzja o powierzeniu jej funkcji pełnomocnika partii w regionie. W świętokrzyskim PiS dochodziło do różnych napięć, a my nie możemy sobie pozwolić na taką sytuację w roku wyborczym - podkreślił Lipiński.
Według niego, nieprawdą jest, jakoby Komitet Polityczny podjął decyzję bez analizy sytuacji, o czym piszą w oświadczeniu Banaś i Włosowicz. - Nasze biuro organizacyjne analizuje sytuację w regionach, spotyka się z działaczami partii. W województwie świętokrzyskim od pewnego czasu był problem przywództwa. Każde rozwiązanie byłoby kontestowane przez część naszych działaczy - argumentował Lipiński.
O tym, że zasiadająca w Komitecie Politycznym Prawa i Sprawiedliwości poseł Beata Kempa została nowym liderem świętokrzyskich struktur partii, poinformował w poniedziałek rzecznik PiS Adam Hofman. Decyzję o powołaniu Kempy na pełnomocnika partii w Świętokrzyskiem podjął prezes Jarosław Kaczyński. Senator Grzegorz Banaś zrezygnował z członkostwa w PiS w piątek. Być może znajdzie się w szeregach ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. To samo zapowiada europoseł Jacek Włosowicz.
Maciej Walaszczyk, PAP
Nasz Dziennik 2011-02-15

Autor: jc