Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Darłowo upamiętniło Gosiewskiego

Treść

W kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego w Darłowie odsłoniono wczoraj tablicę poświęconą pamięci tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej posła PiS Przemysława Gosiewskiego. Uroczystość poprzedziła Msza św., podczas której homilię wygłosił o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
Na tablicy, którą odsłoniła Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim, umieszczono jego zdjęcie, napis: "Urodzony w 1964 roku, darłowianin, poseł na Sejm, wicepremier, zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku", oraz fragment z "Kwiatów polskich" Juliana Tuwima: "Lecz nade wszystko - słowom naszym, Zmienionym chytrze przez krętaczy, Jedyność przywróć i prawdziwość: Niech prawo - zawsze prawo znaczy, A sprawiedliwość - sprawiedliwość". Uroczystość jej odsłonięcia poprzedziła Msza Święta celebrowana przez ks. kanonika Jana Kazieczkę, proboszcza i kustosza bazyliki archikatedralnej św. Jakuba Apostoła w Szczecinie. Specjalnie na tę uroczystość Jarosław Kaczyński, prezes PiS, wystosował list, który odczytał poseł Joachim Brudziński. Podkreślił w nim, że Przemysław Gosiewski był człowiekiem nietuzinkowym. "Świętej pamięci Przemysław Gosiewski walkę podjął w czasach komunizmu jako młodzieniec i należał do tych, którzy po odzyskaniu niepodległości nie spoczęli na laurach, którzy z uporem zadawali pytanie: Polska, ale jaka? Wiedział, że to, co stało się w 1989 r. i latach kolejnych, można traktować jedynie jako początek drogi do tego, co musi być celem każdego polskiego patrioty, a więc Polski silnej, rzeczywiście demokratycznej, sprawiedliwej, szybko się rozwijającej" - napisał Jarosław Kaczyński.
Beata Gosiewska podkreśliła, że jest jej bardzo przykro z tego powodu, iż ofiary tragedii smoleńskiej upamiętniane są jedynie poprzez wysiłek rodzin i przyjaciół zmarłych, bo rząd w tej kwestii nic nie robi. - W Smoleńsku przez ten rok nie powstał żaden pomnik. Tylko z inicjatywy rodzin postawiono krzyż i tablicę. Uważam, że rok powinien wystarczyć na to, żeby w tym miejscu stanął pomnik, który na trwałe by upamiętnił katastrofę. Niestety, polski rząd się nie przyłożył. Upamiętnianie odbywa się tylko w ramach prywatnych inicjatyw - powiedziała Beata Gosiewska.
PCz, PAP
Nasz Dziennik 2011-03-14

Autor: jc