Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czekają cały rok, by pokonać Krzyżaków

Treść

Podczas dorocznej inscenizacji, jaka odbywa się na polach Grunwaldu dla uczczenia zwycięskiej dla Polaków bitwy, kilkanaście tysięcy widzów mogło oglądać brawurowe starcia rycerstwa polskiego z zakonem krzyżackim. Około stu współczesnych rycerzy, przybyłych z Polski, Ukrainy, Białorusi, a nawet z Nowej Zelandii, przedstawiało sceny z naszej historii, począwszy od najazdów Krzyżaków na mazowieckie wsie, aż po złożenie chorągwi zdobytych w bitwie przed królem Władysławem Jagiełłą. Na historycznym polu bitwy od dziesięciu już lat spotykają się dwie armie zakute w zbroje. I tak jak niemal przed sześciu wiekami armia krzyżacka ulega rycerstwu króla Władysława Jagiełły, a poległy w boju wielki mistrz zakonu Ulrich von Jungingen opuszcza pole bitwy na wozie. Wszystkiemu towarzyszą komentarze lektora, który cytuje historyczne źródła. - Za każdym razem z niecierpliwością czekamy, by przyjechać pod Grunwald. To najważniejsze wydarzenie dla naszego bractwa, do którego przygotowujemy się cały rok - mówi Paweł z Gdańska, gdy zmęczony schodzi z pola bitwy, zakuty w błyszczącą w słońcu zbroję. Ta inscenizacja z udziałem kilkuset krajowych i zagranicznych współczesnych rycerzy cieszy się wielkim zainteresowaniem turystów odwiedzających Warmię i Mazury. - To żywa lekcja historii, dająca wyobrażenie o dawnych czasach - uważa Krzysztof, który przyjechał z Poznania z żoną i dwunastoletnim synem zafascynowanym widokiem galopujących na koniach rycerzy. Inscenizacja bitwy grunwaldzkiej jest centralnym punktem uroczystości rocznicowych na grunwaldzkich polach. Przez dwa dni miejsce to gromadzi wielką liczbę turystów, dla których organizatorzy przygotowują szereg dodatkowych imprez, m.in. koncerty muzyki dawnej i pokazy dawnych rzemiosł. Turyści mogą zobaczyć, jak w średniowieczu warzono sól, produkowano broń i biżuterię. Na licznych kramach można kupić wyroby średniowiecznych rzemieślników. Członkowie bractw rycerskich budują gród warowny, w którym obok średniowiecznych namiotów można spotkać również te współczesne. Bycie rycerzem w XXI wieku to dla wielu fascynujące hobby wymagające wyrzeczeń. Zakup zbroi, miecza i innych niezbędnych elementów uzbrojenia to znaczny wydatek. Jednak ci, których na to nie stać, mogą przywdziać znacznie tańszy strój giermka albo średniowiecznego chłopa bądź kupca. Sprawne poruszanie się w zbroi i władanie mieczem wymaga dobrej kondycji fizycznej. Mimo to fascynacja dawnymi wiekami nie maleje, o czym świadczy rosnąca liczba członków bractw rycerskich czekających cały rok na przyjazd pod Grunwald i na stoczenie bitwy. Tekst i zdjęcia Andrzej Kulesza "Nasz Dziennik" 2008-07-21

Autor: wa

Tagi: grunwald