Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czas obudzić sumienie Europy

Treść

Do doprowadzenia do debaty na forum Parlamentu Europejskiego na temat prześladowań chrześcijan w Indiach będą dążyć europosłowie zrzeszeni we frakcji Niepodleglość/Demokracja. Jak podkreślili podczas spotkania w auli Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, problem ten dotąd na forum międzynarodowym był lekceważony, a Europa jako kontynent o korzeniach chrześcijańskich powinna zareagować. Europosłowie z prezydium frakcji Niepodległość/Demokracja, w tym dwóch gości z Francji - Paul Marie Cou^teaux i Patrick Louis - przyjechali wczoraj do Torunia, aby odbyć tu posiedzenie wyjazdowe poprzedzające przyszłotygodniową sesję w Strasburgu. Jak powiedzieli podczas spotkania ze studentami Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, chcą, by ich grupa na najbliższej sesji w Strasburgu poruszyła problem prześladowania katolików w Indiach. Ich zdaniem, doprowadzenie do publicznej dyskusji na forum Parlamentu Europejskiego na ten palący, a tendencyjnie pomijany temat stworzy szansę na zabranie przez Europę głosu w tej sprawie. Posłowie podkreślają, że wywodzące się z kultury chrześcijańskiej kraje w sposób szczególny powinny zareagować na krzywdę braci w wierze. Paul Marie Cou^teaux zaznaczył, że wystąpienie na forum PE ma swoje znaczenie, jednak prawdziwą siłę przebicia mogą mieć indywidualne stanowiska rządów poszczególnych krajów. - Jeśli w sprawie prześladowań głos zabrałoby kilkanaście krajów w osobnych wystąpieniach, z pewnością byłby to silniejszy argument - mówił europoseł. Dotąd jednak prośby o interwencję na szczeblu państwowym nie przyniosły skutku. - Razem z posłem Witoldem Tomczakiem wystosowaliśmy szereg pism do władz Polski, do prezydenta, premiera, marszałka Sejmu, by na drodze dyplomatycznej uczestniczyli w dialogu z tym krajem, by nie dochodziło tam do prześladowań i męczeństwa chrześcijan - mówiła poseł do PE Urszula Krupa. Posłowie interweniowali też u ambasadora Indii przy UE, także bez większego skutku. "Chciałbym zapewnić, że zgodnie z prawodawstwem Indii chrześcijanie w Indiach cieszą się równymi prawami i ochroną tak jak inni obywatele. Jakiekolwiek naruszenie norm prawnych spotyka się z ostrą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości. Sporadyczne naruszenie prawa obowiązującego w Indiach, które zapewnia bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, powinno być rozpatrywane w kontekście złożoności i różnorodności problemów, które pojawiają się w kraju, który ma ponad 1 mld ludności" - odpisał Jaimini Bhagwati, ambasador Indii przy Unii Europejskiej. Z jego relacji należałoby wnioskować, że rząd Indii podjął cały szereg działań, by zapobiec prześladowaniom chrześcijan, i "jest zdeterminowany do zapewnienia pełnej ochrony podstawowych praw wszystkim swoim obywatelom, w tym chrześcijanom". - Z tego listu wynika, że wszystko jest w porządku, że władze Indii reagują, jednak z naszych informacji wynika co innego, prześladowania nadal trwają, nadal dochodzi do zabijania wyznawców Chrystusa i to nas bardzo boli - powiedział Witold Tomczak. Dlatego europosłowie chcieliby w tej sprawie dalej działać i doprowadzić w PE do debaty dotyczącej dyskryminacji mniejszości religijnych, a zwłaszcza dyskryminacji mniejszości chrześcijańskich. - PE reaguje, kiedy krzywdzone są wszelkiego rodzaju mniejszości, w tym seksualne, czy niektóre mniejszości religijne. Wówczas robi się wielki szum, kiedy jednak dochodzi do prześladowania chrześcijan, jakoś gremia unijne milczą. To dziwne, tym bardziej dlatego, że Europa wywodzi się z korzeni chrześcijańskich - dodał Witold Tomczak. Marcin Austyn "Nasz Dziennik" 2008-10-15

Autor: wa