Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czas na świeżość

Treść

Nasi piłkarze przygotowujący się w Lienz do Euro 2012 będą mogli lekko odetchnąć. Franciszek Smuda zmniejsza obciążenia treningowe, o których już krążą legendy.

Każdy z zawodników pracujących na austriackim zgrupowaniu prędzej czy później przyznawał: jest ciężko. Smuda to oczywiście słyszał, lecz nie folgował. Zmniejszenie obciążeń nie będzie jednak odpowiedzią na "narzekania" kadrowiczów, tylko realizacją rozpisanego planu. Od dziś Biało-Czerwoni będą już łapać świeżość, szybkość i dynamikę. Przygotowanie fizyczne było oczkiem w głowie Smudy, co podkreślali i zawodnicy. - Podczas poprzednich mistrzostw właśnie z tym elementem był największy problem - przypomniał Jakub Błaszczykowski. Kapitan reprezentacji dodał, że "selekcjoner wie, co robi, i w odpowiednim momencie odpuści". Ten moment wreszcie nadchodzi. Podczas wczorajszych zajęć Polacy wiele uwagi poświęcali stałym fragmentom gry, czyli ich wielkiej bolączce, potwierdzonej we wtorkowym meczu z Łotwą. Nasi ćwiczyli zatem rzuty rożne i wolne, z różnym skutkiem.
Na koniec raport medyczny: coraz lepiej wygląda stan Damiena Perquisa. Faworyt Smudy do obsadzenia miejsca na środku obrony co prawda nie potrafi jeszcze wyprostować w pełni łokcia (złamanego), ale ćwiczy już normalnie, trening piłkarski wykonując z maksymalnymi obciążeniami. Odpuszcza tylko, co oczywiste, niektóre elementy na siłowni.

Pisk

Nasz Dziennik Piątek, 25 maja 2012, Nr 121 (4356)


Autor: au