Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ciasna czołówka

Treść

Starający się o utrzymanie w ekstraklasie piłkarze ŁKS Łódź praktycznie bez walki oddali komplet punktów marzącej o grze w europejskich pucharach Koronie Kielce. Ostatni mecz 27. kolejki ekstraklasy ŁKS Łódź - Korona Kielce zakończył się wynikiem 0:2.

W czołówce tabeli jest bardzo ciasno. Po porażce z Lechem przewaga Legii nad Ruchem Chorzów zmalała tylko do jednego punktu. Trzeci Śląsk Wrocław traci do lidera dwa punkty, a czwarty Lech - cztery. Co zatem działo się w kolejnych meczach na boiskach ekstraklasy? Śląsk Wrocław zremisował w Gdańsku z Lechią 1:1, takim samym wynikiem zakończył się mecz Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów. Piłkarze z Wrocławia liczyli na to, że wywiozą z Gdańska komplet punktów. Wyprzedziliby wówczas Ruch Chorzów i doścignęliby prowadzącą w rozgrywkach Legię Warszawa, która w sobotę przegrała na Łazienkowskiej z Lechem Poznań 0:1. Tak się jednak nie stało. Podziałem punktów zakończył się także mecz w Lubinie. Piłkarze Zagłębia, którzy wygrali pięć poprzednich meczów ligowych, nie podtrzymali znakomitej passy i tylko zremisowali z GKS Bełchatów. W piątek Ruch wygrał na Konwiktorskiej z Polonią 1:0. W spotkaniu, które rozpoczęło 27. kolejkę ekstraklasy, ostatnia w tabeli Cracovia zremisowała z Widzewem 0:0. Dla gospodarzy ten wynik to kolejny krok do degradacji. Z kolei łodzianie nie wygrali szóstego meczu z rzędu. Wydarzeniem sobotniego meczu Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze (2:1) były dwa gole Tomasza Frankowskiego. Na liście wszech czasów 37-letni "Franek" zajmuje obecnie czwarte miejsce, do trzeciego Gerarda Cieślika brakuje mu już tylko sześciu trafień. Podbeskidzie uległo Wiśle Kraków 1:3. Goście - aktualni jeszcze mistrzowie Polski - wygrali drugi mecz z rzędu, ale ich szanse gry w europejskich pucharach wciąż są tylko matematyczne.

MB, PAP

Nasz Dziennik Środa, 25 kwietnia 2012, Nr 97 (4332)

Autor: au