Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chlebowski potwierdza wersję Sawickiej

Treść

Posłowie Platformy Obywatelskiej zasiadający w sejmowej Komisji Zdrowia potwierdzają w nieoficjalnych rozmowach z dziennikarzami, że rząd ma w planach prywatyzację szpitali. Nie będzie tego jednak głośno zapowiadał, bo przedsięwzięcie z wielu przyczyn jest "trudne w realizacji". - Już kilkanaście miesięcy temu takie postulaty Platforma artykułowała, co prawda potem zaprzeczyła, ale teraz wszyscy widzą, jaka jest sytuacja. Czyli to była zasłona dymna - twierdzi były wiceminister zdrowia i szef komisji Bolesław Piecha (PiS). Zdaniem Piechy, informacje dotyczące planów prywatyzacji szpitali uwiarygodniają treść nagrań operacyjnych CBA w sprawie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Piecha powiedział, że według jego wiedzy grono decydujące o warunkach reformy ochrony zdrowia chce prywatyzacji szpitali. - Już kilkanaście miesięcy temu takie postulaty Platforma artykułowała, co prawda potem zaprzeczyła, ale teraz wszyscy widzą, jaka jest sytuacja. Czyli to była zasłona dymna - powiedział przewodniczący Komisji Zdrowia. Jak już wielokrotnie zwracał uwagę Piecha, prywatyzacja szpitali to przedsięwzięcie bardzo niebezpieczne. - Nie znam kraju, w którym władze pozbywały się wpływu na szpitale. Na pewno pójdą gwałtownie w górę koszty leczenia, bo szpital przekształcony w spółkę bez żadnych zabezpieczeń będzie kierował się zyskiem. W związku z tym kwestia dopłat, kwestia omijania kolejki, będzie na porządku dziennym - podkreślił Piecha. Projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, nad którym pracuje Sejm, stwarza możliwość przekształcania ZOZ-ów w spółki prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością bądź spółkę akcyjną (do tej pory było to możliwe, ale dopiero po likwidacji placówki). Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski zapewnił, że rząd nie sprywatyzował i nie zamierza prywatyzować żadnego szpitala - chce natomiast przekazać je w 100 procentach samorządom. Z kolei minister zdrowia Ewa Kopacz przekonywała wczoraj, że samorządy odpowiadają za bezpieczeństwo zdrowotne w swoim regionie. - Teraz są fikcyjnymi właścicielami szpitali. Chcemy, żeby odpowiadały za to, jak będą leczeni pacjenci w ich regionie i żeby miały do tego instrumenty - wyjaśniła. Zdaniem Chlebowskiego, nie ma obawy, że samorządy będą sprzedawać lub likwidować szpitale, ponieważ muszą one działać na rzecz swoich mieszkańców. Izabela Borańska, PAP "Nasz Dziennik" 2008-05-09

Autor: wa