Przejdź do treści
Przejdź do stopki

CBA odprawione z kwitkiem

Treść

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego chcieli wczoraj wejść na salę obrad Sejmiku Województwa Małopolskiego w trakcie uroczystej sesji i to w momencie, gdy przemawiał metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Dyrektor Kancelarii Sejmiku Andrzej Wałkowicz nie wpuścił ich na salę. Pracownicy CBA spotkali się z marszałkiem Markiem Nawarą dopiero po zakończeniu sesji. - W chwili, gdy przemówienie wygłaszał kardynał Stanisław Dziwisz, pracownica kancelarii poinformowała mnie, że do sali obrad chcą wejść trzy osoby, które szukają marszałka Marka Nawary - powiedział nam Andrzej Wałkowicz. - Przed wejściem do sali obrad poprosiłem ich o przedstawienie się; okazało się, że to funkcjonariusze CBA, którzy chcieli wręczyć marszałkowi jakieś dokumenty. Poinformowałem ich, że w tym momencie ich nie wpuszczę i poprosiłem, by poczekali na zakończenie uroczystej części sesji. Pracownicy CBA, gdy usłyszeli, że przemawia kardynał, zrezygnowali z wejścia na salę i czekali kilkadziesiąt minut na zakończenie sesji. Marszałek Nawara spotkał się z nimi dopiero wtedy, gdy metropolita krakowski opuścił budynek Urzędu Marszałkowskiego. - Rozmowa trwała ok. 40 minut - stwierdził Nawara. Przyznał, że funkcjonariusze CBA chcieli przedstawić mu upoważnienie do rozpoczęcia kontroli związanej z budową Opery Krakowskiej. - Nie mamy niczego do ukrycia, sprawa jest ważna, bo dotyczy wręczenia łapówki, ale forma, w jakiej to się odbywa, pozostawia wiele do życzenia - mówił dziennikarzom Marek Nawara. - Jakoś wszystkie instytucje, które nas kontrolują, informują o tym wcześniej, później dostarczają upoważnienia do kontroli i nikomu to nie przeszkadza. Nie rozumiem, dlaczego w przypadku CBA ma być inaczej. Wyraziłem swoje zdziwienie w obecności funkcjonariuszy tej instytucji. Już po rozmowie z marszałkiem okazało się, że przedstawione przez pracowników CBA upoważnienia są wadliwe, więc nie doszło do kontroli. - Panowie pojawią się zapewne w niedługim czasie i być może tak samo niespodziewanie jak dzisiaj - stwierdził Marek Nawara. Piotr Kaczorek z CBA potwierdził, że wizyta funkcjonariuszy miała związek z rozpoczęciem jawnej kontroli zadania inwestycyjnego pod nazwą przebudowa istniejącego budynku wraz z budową obiektu Opery Krakowskiej i zaplecza administracyjno-technicznego wraz z infrastrukturą techniczną". Od CBA nie usłyszeliśmy jednak wyjaśnień, dlaczego pracownicy tej służby wybrali taki termin i dlaczego przyszli na uroczystą sesję sejmiku. GRZEGORZ SKOWRON Zatrzymani przez agentów We wrześniu CBA zatrzymało Rafała S. na gorącym uczynku przyjęcia miliona złotych łapówki. Zdaniem prokuratury taka łapówka miała być zapłacona za zatwierdzenie jednego z projektów wykonawczych nowego gmachu Opery Krakowskiej. Później został zatrzymany Piotra R., dyrektor Opery Krakowskiej (już nie pełni tej funkcji). Piotr R. nie przyznał się do zarzutu korupcji, złożył zażalenie na zatrzymanie i nie został aresztowany. W areszcie przebywa Rafał S. (GEG) "Dziennik Polski" 2007-11-30

Autor: wa